Post
autor: majamajamaja » 24 paź 2009, 11:55
Ja nie kupuje sprzetu elektronicznego, bo moim zdaniem, to bardzo wrazliwy towar i gdyby mi sie zdarzylo, ze nie dziala (a mialam tak czesto) to problem, zeby sie dogadac. Niby coraz mnijszy z uplywem lat, ale lepiej miec czlowieka przed soba, kiedy jest reklamacja. Bardziej sie zobowiazuje. Moj facet kupil komputer przez net i zepsul mu sie wentylator (a chlodzenie to podstawa). Zdziwilismy sie, ze tak szybko mu go naprawili, ale dostal notebooka tylko z polowa RAMu. Napisalismy oburzeni, ze im nie mozna ufac, bo kradna (sorry, ale wszystko na to wskazuje). Dzis doslali nowy RAM. Zobaczymy, czy dziala. Ale to tak na marginesie.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki