Strona 47 z 48
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 17 wrz 2010, 16:42
autor: viriel
dona7- ty sie zaprzyj i nie urodz przed północą. Niech ma malec date urodzenia ze stycznia. Ja sie urodzilam z końcem grudnia i wiele bym dała żeby być ze stycznia. Zawsze mam metrykalnie o 1 rok więcej niż rzeczywiście. Teraz to jeszcze nie problem, ale w pewnym wieku już każdy rok się liczy dla kobiety
Dla chłopaków to może nie aż tak bardzo, ale zawsze lepiej być rok młodszym niż starszym
![clin (clin](./images/smilies/emoticon-0105-wink.gif)
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 17 wrz 2010, 16:57
autor: k_asiaczek
nie wiem czy dalej tak jest i czy wszędzie tak robią ale jak moja kuzynka rodziła pod koniec grudnia to po niej kilka dni rodziła inna kobietka tak koło 28.12 i lekarze ją zapytali czy chce mieć datę urodzenia 28.12 czy już 1.01
![thinking (thinking](./images/smilies/emoticon-0138-thinking.gif)
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 23 wrz 2010, 14:06
autor: dona7
Dziewczyny penie że wolałabym ze stycznia mieć baby , lepiej dla niego...
a co do przepisywania to chyba zależy od szpitala...bo różne rzeczy slyszałam ...
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 23 wrz 2010, 14:16
autor: k_asiaczek
dona bardzo możliwe, moja kuzynka rodziła w prywatnej klinice więc tam pewnie na luzie do tego podchodzili
![clin (clin](./images/smilies/emoticon-0105-wink.gif)
a Ty gdzie będziesz rodzić?
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 23 wrz 2010, 14:21
autor: dona7
na 90% w Żeromskim , tam pracuje moja pani dr , moje bratowe rodziły tam ponad rok temu i były bardzo zadowolone z opieki , może sale nie sa najpiękniejsze i wieje PRL ale co tam byle szybko poszło...
asiu a co tak u ciebie słychać...?
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 23 wrz 2010, 14:56
autor: k_asiaczek
dona7 pisze:na 90% w Żeromskim , tam pracuje moja pani dr , moje bratowe rodziły tam ponad rok temu i były bardzo zadowolone z opieki , może sale nie sa najpiękniejsze i wieje PRL ale co tam byle szybko poszło...
nie znam tego szpitala w ogóle ale jak bratowe zachwalają to super, byle daleko od Kopernika i Narutowicza
dona7 pisze:
asiu a co tak u ciebie słychać...?
znaczy u mnie? bo jak u mnie to Kasia jestem
![giggle (giggle](./images/smilies/emoticon-0136-giggle.gif)
coś mnie chyba jakieś choróbsko łapie bo katar mam i w ogóle się czuje do
![mooning (mooning](./images/smilies/emoticon-0172-mooning.gif)
pracy mam dość, wytrzymać już nie mogę i muszę zmienić ale jak oferty przeglądam to załamka
![sad (triste](./images/smilies/emoticon-0101-sadsmile.gif)
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 23 wrz 2010, 15:56
autor: dona7
k-asiaczek to przepraszam cie bardzo zgubiłam K i dopiero teraz sie zorientowałam ...
a gdzie chciałabyś pracować....? znaczy w jakiej branży ?
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 23 wrz 2010, 16:14
autor: k_asiaczek
najbardziej bym chciała pracować w biurze, handlowiec, specjalista ds sprzedaży, coś w tym stylu a branża w sumie obojętne, nie mam dużego doświadczenia ale chętnie zdobędę
![giggle (giggle](./images/smilies/emoticon-0136-giggle.gif)
w każdym razie bym chciała robić coś konstruktywnego i rozwijającego
a tu jeszcze godzina w pracy, zaraz umrę z nudów
![time (time](./images/smilies/emoticon-0158-time.gif)
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 24 wrz 2010, 12:44
autor: dona7
kurde fajnie jest miec pracę która człowieka interesuje i jeszcze rozwija...
ja pracuje w salonie meblowym , znaczy to jest nasza firma ale powiem ci że jak dla mnie nie jest to praca ani rozwojowa ani przyszłościowa , poprostu nie moja branża i nie pociąga ,mnie to...tak jakos wyszło że otworzyliśmy ta firme i okazało sie strzałem w 10 pod wzgledem finansowym ale czasem mam wrażenie że umysłowo snatełam w miejscu...
![whew (whew](./images/smilies/emoticon-0141-whew.gif)
Re: Jak mija nam dzień? cz.6
: 24 wrz 2010, 12:52
autor: k_asiaczek
dona mi się wydaje, że ciężko jest znaleźć taką pracę, w której człowiek by się cały czas rozwijał, w pewnym momencie pewnie stanie w miejscu
![dull (dull](./images/smilies/emoticon-0114-dull.gif)
jak macie stronkę internetową to napisz mi na prv z chęcią pooglądam mebelki
![smile (rire](./images/smilies/emoticon-0100-smile.gif)
też myślałam nad jakąś swoją firmą ale nie wiem co mogłoby być opłacalne to raz, a dwa, że na razie kasy brak na rozkręcenie