babina7, nie wierz we wszystko co piszą
![:-) :-)](./images/smilies/smile.gif)
Podobno, podobno. Owszem, założeniem filtrów jest blokowanie szkodliwego promieniowania. W tym i wit. D. Ale ja z kolei przeczytałam, że wystarczy dzienna dawka słońca 15 minut, aby organizm dostał potrzebna dawkę wit. D.
Przed epoką filtrów wszyscy sie opalali i co, była osteoporoza? no była i jest jak byk. Filtry weszły na dobre parę lat temu. I to opornie. Starsze od nas pokolenie, z tych co to urlop bez wysmażonej na czarno skóry nie był udany ma w tej chwili min.30% ubytków w kościach (badanie na osteoporozę mego rodziciela). Tak więc coś tu nie gra. U moich koleżanek wyniki są podobne (i to u tych co w tropikach wakacje spedzaja a o filtrach nie myślą). Plaga osteoporozy bierze sie stąd, że teraz badania na nią są powszechne - często są to darmowe akcje.
Wiesz, ja czytam na tyle dużo róznych opracowań (ale akurat z innej dziedziny), że wiem, , że prawie każdej tezy można dowieść. A chcąc rozmawiać poważnie na temat blokady wit. D przez filtry i ich wpływie en bloc na organizm trzeba mieć przed nosem duuużo badań i dopiero zaczynać dyskusje.
O antyperspirantach tez piszą , że blokady gruczołów to mit.
Tak więc we wszystkim nalezy raczej umiar zachowac. Ja po prosrtu widzę u siebie na skórze róznice miedzy stanem skóry opalonej i nie opalonej. I to mnie przekonuje bardziej niż wszelkie netowe publikacje.
Kiedyś uważano że mleko to samo zdrowie, teraz wręcz przeciwnie - że uczula i coś tam jeszcze
![:badgrin: :badgrin:](./images/smilies/badgrin.gif)