Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Wolne tematy, dyskusje, tutaj możecie rozmawiać o wszystkim. Nasze codzienne i niecodzienne sprawy.

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
GosiaczEq
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2884
Rejestracja: 16 sie 2006, 21:08

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: GosiaczEq » 08 cze 2010, 22:03

A1980 a ja uwielbiam tandetna bizuterie :)) i jakos nie czuje się z tym zle, ale w sumie nei wiem co to znaczy "tandetny". Ja za kolczyki nie daję więcej niż 20 zł, bo po prostu inne gubie:) ale takie wyszukuję, że ludzie są zachwyceni.

Co do twarzy - dla mnie na 1 miejscu zęby krzywe
2. Białe krosty (dużoo..bo kurczę czasem takei licho wyskoczy i czlowiek nie zauwazy, ale to jedno a nie 20:)
3. wąsik
4. Brzydki nos, ale to już niewiele od nas zależy, bo nie każdy ma odwagę na op i potrzebę, to tak jak z piersiami małe nie szpecą, ale np niewłaściwy stanik i wylewające się z niego wszystko już tak.
:)
Nie muszę być idealna, ważne że jestem wyjątkowa =)

Awatar użytkownika
marryme
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4322
Rejestracja: 07 sie 2007, 06:18
Lokalizacja: ♥ ♥ ♥

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: marryme » 08 cze 2010, 22:11

Mnie również zastanowiła ta wypowiedź odnośnie tandetnej biżuterii. (thinking
Bo jak to sprecyzować,jak każdy ma inny gust?Dla jednego złote(czyli raczej drogie)kolczyki są fuuuuuj,dla innego z plastiku. (angel
Life is a journey,not a destination.

A1980
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 597
Rejestracja: 16 lip 2008, 17:30

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: A1980 » 09 cze 2010, 23:20

tandetna biżuteria to nie jest dla mnie tania biżuteria -taka też może być piękna, nawet z plastiku, muszelek, z drewna, czy nawet modeliny...
tandetna bizuteria to dla mnie wszelakie piersionki, kolczyki, zegarki - z tandetnych materiałów mających imitować srebro lub zloto, z dużą iloscią świecących kamyków, często w pstrokatych kolorach, - po prostu taka rynkowa biżuteria- dodatkowo nakładana w dużych ilościach- po 1, 2 pierścionki na palec, każdy z innej "parafii".
wg mnie tandeta szpeci w tym wypadku i już...

i jeszcze bardziej zagotuje w kotle (clin ....tak samo wg mnie szpeci nadmiar tandetnych spineczek, opaseczek, gumeczek, wsuwek, klipsów- we wszystkich kolorach świata, nałożone w zbyt dużej ilości na głowę...

Awatar użytkownika
kotbury
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 278
Rejestracja: 08 sty 2009, 17:45

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: kotbury » 12 cze 2010, 09:22

dzięki za odpowiedzi, trochę hardcore ale sama chciałam:)

no cóż, że nos szpeci to ja wiem od zawsze ale parę rzeczy mnie zaskoczyło...

myślałam że jest większa "tolerancja" jeśli chodzi o cerę, a bywa cholernie trudna do wyleczenia, a nawet do skorygowania makijażem - coś o tym wiem

zęby... Waszym zdaniem szpecą jeśli nie są śnieżnobiałe nawet jeśli nie jest to wina braku higieny tylko "tak po prostu", wina natury - cóż, zeby myję odpowiednio często ale zastanowię się nad jekimś dodatkowym wybielaniem (matka zawsze przy okazji odwiedzin wyrzuca mi do kosza pasty wybielające bo niby sprzyjają próchnicy)

BRAK MAKIJAŻU - jestem w szoku, bo zawsze myślałam, że makijaż powinien być zrobiony tak, żeby każdy myślał, ze go nie ma - "taka ty świeża naturalna jesteś!" :) ale jeśli to jest odbierane jako coś w rodzaju abnegacji... hmmm

podbródek... mały drugi mi znika dopiero kiedy schudnę do wagi poniżej normy dla mojego wzrostu... i to znika razem z cycem i pośladkami ... może lipoliza?

Ja tam aż tak wielu wad nie mam (właściwie to nos - mały ale krzywy jak diabli i to po operacjach i cera - głównei przrbarwienia ), ale właśnie w przrciwieństwie do niektórych dziewczyn jakoś nie uchodzę za ładną i trudno mi się domyślić gdzie pies pogrzebany

coś mało o ustach czyżby ich powiększanie to tylko zastępowanie "dobrego lepszym"? .... właśnie wcześniej myślałam o ich powiekszeniu i nadal mam ochotę...

Awatar użytkownika
ola banderola
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3686
Rejestracja: 28 maja 2009, 13:38
Lokalizacja: DE

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: ola banderola » 12 cze 2010, 15:26

Wiesz kotbury na wszystko, co zostało tu napisane trzeba mieć poprawkę, bowiem ile ludzi tyle też opinii (nod

J

Awatar użytkownika
lil sexy
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2355
Rejestracja: 12 sie 2005, 20:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: lil sexy » 12 cze 2010, 16:26

Dokładnie, ile ludzi tyle opinii. Poza tym myślę, że pisząc brak makijażu nikt tu nie miał na myśli ciężkiej tapety, teatralnych rzęs i policzków clowna tylko właśnie tuszowanie niedoskonałości. Tak samo z cerą. Jak ktoś ma problemy to niech zainwestuje w dobrze kryjący podkład i nikt się nie będzie czepiał. Ja większych problemów nie mam, ale jak się zdarzy że mi coś wielkiego i czerwonego na twarzy wyskoczy to korektor idzie w ruch, żeby to się za bardzo w oczy nie rzucało.
"Piękność jest dla kobiet ważniejsza niż inteligencja, bo mężczyznom łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie."
MD

A1980
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 597
Rejestracja: 16 lip 2008, 17:30

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: A1980 » 12 cze 2010, 21:25

dokładnie o tym myślałam , pisząc - brak makijażu ukrywającego niedoskonałości cery- a więc o makijażu który gdyby był zakryłby problemy skórne...a nie o braku kg tapety, która też może szpecić i postarzać....

cytryna88
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 362
Rejestracja: 30 lis 2010, 18:20

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: cytryna88 » 05 sty 2011, 15:26

Moim zdaniem:
-garbaty, krzywy, złamany, za długi, za szeroki nos
-krzywe zęby
-żółte zęby
-duże zęby
-krzaczaste brwi
-nadmierna opalenizna (to jest coś odrażającego)
-drugi podbródek
A dorzuciłabym do tego jeszcze: źle dobrany i nieumiejętnie wykonany make up, czy fatalny kolor włosów

Awatar użytkownika
meyd
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1691
Rejestracja: 13 maja 2009, 08:57
Lokalizacja: Koszalin

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: meyd » 20 sty 2011, 21:56

mnie odrzucają głównie tłuste włosy i żółte zęby (tongueout .. i widok wielkich pryszczy zatuszowanych (nieumiejętnie) kilogramem tapety (dull .
3 grudzień 2009, Dr Szczyt - korekta noska - już po :roll:
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Awatar użytkownika
wunala
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 172
Rejestracja: 16 lip 2009, 20:13
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Co szpeci najbardziej twarz (u kogoś)

Post autor: wunala » 20 sty 2011, 22:15

To trudny temat, mnie tak najbardziej zraża kumulacja kilku niedoskonałości
- tłuste włosy - właściwie tylko to zaniedbanie występujące osobno wyzwala u mnie jakieś niemiłe uczucia
- garbaty nos
- tłusta cera z pryszczami
- krzywe zęby
- jedna brew
- wyraźnie zaburzone proporcje lub symetria twarzy
16.08.2011r. - nos - Dr Łątkowski

ODPOWIEDZ

Wróć do „Feel Free - Nie Krępuj Się”