A ja wierze w to,że była w nim zakochana,ale już oglądając ''jestem jaki jestem''zastanawiałam się,kiedy ich małżeństwo się rozpadnie :? .
Nie podobało mi się jego opryskliwe zachowanie w stosunku do niej,jego zmienne nastroje,wybuchy złości i agresji,mieszające się z przeprosinami i płaczem.
Moim zdaniem facet ma zrytą psychikę,bo dom jaki miał,później dom dziecka,nie pozostają bez echa.
Pewnie starał się ją kochać ,ale poprostu nie umiał
Ona jest ''normalna''i chyba przestała sobie z tym radzić...
A żal mi jej,bo taka już jestem,że żal mi każdego komu się nie układa