...ja nie wybiegam do przodu 15 lat... ... bo po co ??? :|
...i tak nie mozna byc pewnym przyszlosci ani swoim planom... zwlaszcza ,jesli chodzi o 15 lat !!!!!!!
po za tym, zycie jest takie piekne...
(zwlaszcza ,jak sie mysli o nim pozytywnie
)
i krotkie, ze czasami naprawde warto postawic na chwile... na takiego spontana !
(mowia, ze "zycie jest jak pudelko czekoladek, nigdy nie wiesz co dostaniesz "!
... hihi )
...ale jak juz cos musze zaplanowac...
to moze na przyszly miesiac...
czasami zdarza sie ,ze mam postanowienia na rok (az)
- ale to tylko postanowienia...
z nimi roznie bywa !
..moze mi sie kiedys odmieni..a teraz !
carpe diem !
... i jeszcze jedno :
:
Carpe diem quam minimum credula postero- czyli ,
uzywaj dnia, jak najmniej ufajac przyszlosci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(...dlatego tez nie chodze do wrozki i nieciekawi mnie moja przyszlosc !
zycie nie "smakowalo by" mi tak samo... a wazne i piekne chwile w ogole nie cieszyly... gdybym wiedziala, co mnie czeka ... jaka jest moja przyszlosc
serio !!! :? )