Strona 10 z 12

: 16 sty 2009, 14:32
autor: anita111
ola1008 pisze:my pobrałyśmy się po tygodniu,po ślubie już prawie 6 lat,ale z perspektywy czasu nie polecam tak szybko

wowwwwwwwwwwwwww !!!!!!!!!! :o

: 04 cze 2009, 10:50
autor: nefertari
znamy się od 11 lat, na początku spotkania były jeszcze takie, że nie wiedzieliśmy, że to już.... później były myśli, że pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie :) ale na szczęście wyszło i za rok ślub :)

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 15 cze 2009, 16:26
autor: bujanna
2,5 roku przed slubem- obecnie w tym roku 9 rocznica slubu czyli już razem 11,5 roku, znamy sie 12lat.
ŁAŁŁŁŁ ale w liczbach to wygląda na kawał czasu. oh(w1

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 15 cze 2009, 23:20
autor: nefertari
tak to już kawał czasu :)

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 21 cze 2009, 15:55
autor: angela31
spotykaliśmy się przed ślubem 5 lat w tym 1,5 roku przed ślubem mieszkaliśmy razem, a w tym roku obchodzimy 13 rocznicę ślubu. Razem jesteśmy 18 lat. Normalnie stare dobre małżeństwo oh(w1

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 21 cze 2009, 23:32
autor: nefertari
my już 6 lat z hakiem mieszkamy razem :)

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 26 cze 2009, 20:49
autor: marta2454
ale macie piękne staże małżenskie ja ze swoim razem osiem lat po slubie trzy

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 04 lip 2009, 20:15
autor: parisline
czesc dziewczyny ja wam powiem ze troche sie chyba dolaczam do przesadu ze jak dlugo... to za dlugo i przechodzone zwiazki niekoniecznie koncza sie slubem znam mojego chlopaka prawie 6 lat.... roznie bywa wiadomo mieszkam razem ok 4 lat a od poltora juz na swoim.... i tak trulam o zareczynach za sie zareczyl..... ale o slubie nie slusze tylko...... wydatek niepotrzebny... najperw dziecko pozniej slub jego rodzina mnie nie nawidzi nawet jak nie bylismy razem ok pol roku to spotykal sie z kim innym i ta rodzina jego tz jego matka i siostra tak nad nim chodzily ze same ja zapraszaly byle tylko z daleka ode mnie...... nie zycze nikomu takies sytuacji.... ja to nawet musle ze on sie nie hajta przez te swoja rodzine...... i tak naprawde to czasami w sercu czuje zazdrosc jak slysze o czyims slubie i nie wiem co by bylo...... gdyby nagle pojawil sie kto inny......kto bylby zaintersesowany szybszym obrotem sprawy..........podobno nie ma reguly...... ale jak za dlugo.... to sie pojawiaja dziwne mysli i jakis niesmak.... co? jak myslicie?

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 04 lip 2009, 21:39
autor: GosiaczEq
ja myślę, że tak jest.. że jeśli nie możesz dostać tego o czym marzysz, a co jest możliwe do spełnienia, to w koncu moze przyjsc moment, ze wykorzystasz inna szanse, zeby to spelnic. A takie dzieci slub, zareczyny itp. to jest tylko zalezne od faceta a nie od kasy czy kogos tam, jesli go kochasz to bedzie Ci przeciez bez roznicy czy pierscionek za 100zl czy za 1000zl. Tak samo jak Ty chcesz slub a on nie, to nie chodzi o kase, tylko o Twoje marzenia i od faceta zalezy czy je spelni.
Ja czesto slysze (bo mnie tez to interesuje) ze facet odchodzi od zony, bo nie chce mu urodzic dziecka.. i jesli on cche to na bank odejdzie, tak samo jak dziewczyna chce slub to moze zrobic to samo.

Re: JAK DLUGO SIE SPOTYKALISCIE PRZED SLUBEM !!!

: 05 lip 2009, 19:02
autor: parisline
do GOSIACZ....... sugerujesz zostawic taki niespelniony do konca uklad.....? czlowiek przywiazany jest wiesz kupa lat. gdzies pomiedzy szukalam jakiejs zmiany i jednak wracalam,wracalam-az wstyd sie przyznac bo konsenkwentym sie powinno byc przeciez, wiecie wydaje mi sie i to na wlasnym przykladzie stwierdzam ze tak sie wszystko po....dolilo...ze faceci normalnie na kase leca...masakra... na dugiej randce udaja ze portfela zapomnieli na kolacje jak poprosilam to nawet bez winka taki jeden przuturlal... mysle raz nie zawsze co tam ale on jak zobaczyl ze ja w sumie jakos sobie rzdze finasowo to pomyslal co tam wkladu finasowego robic nie musze...wrrrrrrrrrrr.... dlatego z drugiej strony sobie mysle ze moze z tym slubem to tez tak... u kazdego inna pora inny czas... wazne zeby ten facet nie byl taki jak napisalam wyzej i to nie chodzi o kase a klase! o gest o jakas wspolnote a to sie wyczuwa odrazu.... wiec jak facet jest dobry ..i sie sprawdza jako przyjaciel to moze czekac czekac?? moze taki czlowiek potrzebuje wiecej czasu ....jak sie z kims zrywa i pozniej wraca znowu autopsja...to byc moze trzeba troche zaufania z jego strony zeby sie nie bal......ale znam tez przypadki ze ludzie sie znali pare miesiecy ona ciazaa i slub.... i sa dalej choc prawda jest taka ze u nikogo w zwiazku nie siedzimy,i to co wydaje nam sie piekne i zazdroscimy moze wcale takie nie jest....i byc tu madrym??????????? :-|