Moderator: Zespół I
a kto rozpoczął ten temat?Michitka pisze:Hejka
No właśnie co myślicie o sponsoringu w dzisiejszych czasach?
Wydaje mnie się, że jest to nadal dość modne, a skłoniło mnie to do założenia wątku, bo coraz więcej widzę "par" na mieście zwłaszcza wieczorem -on starszy, ona lalunia -może nie zawsze tak to wyglada, ale w większości.
Zastanawiam sie czy są to łatwe pieniądze dla tych dziewczyn, a dla facetów poczucie atrakcyjności, wyższości, że mogą się pokazać???
I tu się zgadzam całkowicie.maxi pisze:Sa kobiety,ktore same sie prosza,zeby maz zasponsorowal inna kobiete.
Dlaczego wiekszosc kobiet mysli,ze po slubie nie trzeba juz nic robic,zeby byc atrakcyjna dla faceta.Nie tylko fizycznie ale i intektualnie (...)
To jest dla mnie całkiem puste rozumowanie. Normalnie się kobietka sprzedaje za buty. Fakt- prawdziwe kure.... Za niedługo sprzeda sie za jednego skreta, działkę...maxi pisze:....A np. Michitka zali sie, ze nie kocha swojego faceta,ze mysli o innym,ze do tego innego cos czuje.Ale kiedy jej facet przywozi buty D&G z podrozy,wtedy pisze o nim: ukochany.Wnoskuje z tej i innych wypowiedzi M,ze kocha swojego faceta wtedy kiedy dostaje bizuterie i inne prezenty,wtedy jest pewna swoich uczuc.No to jest dla mnie prawdziwe ku.....wo.Gdybym ja kupowala sobie "milosc",wolalabym czysty uklad z zigolakiem niz pseudo milosc jakiegos meskiego Michitka.
A ja myślałam, ze nie ma już takich związków i ludzi myślących podobnie jak ja. Życzę powodzenia, dużo miłości, romantycznych wieczorów z winkiem przy kominku, no i karmienia tych gołąbków do najpóźniejszej starościviki pisze: A jak zmokłam to zrobi mi gorącej herbaty i okryje kocem, że będzie mnie kochał i pragnął nawet wtedy jak będę bez makijażu i we flanelowej piżamie z katarem. dla mnie to jest udane życie osobiste.....
...A ja mam nadzieję, że jako para staruszków będę wtedy spacerować z moim mężem pod rękę w parku albo będziemy karmić gołębie.
Tu się mylisz . Jak idę z mężem do sklepu i oglądam buty za cenę która wydaje mi się abstrakcyjnie wysoka to mówi " podobają się to bierz, na co czekasz" Ale on mi ich nie kupuje. Mamy wspólną kasę, wspólne konto. Więc jakby nie było nikt mnie nie sponsoruje.Michitka pisze:Wolicie mówić, że same sobie kupiłyście, bo tak naprawdę on wam nie chce kupić za taką cenę.
A nie najeżdżajcie na inne osoby, patrzcie na siebie.
Ciekawe co powiecie na laskę, która powiększyła sobie biust i facet jej do tego dołożył i kupił -to nie jest drobny sponsoring -bo chyba gorzy niż ciuchy.
Wg mnie to jest już patologia. Ona bała się od niego odejś co by nie "zarobić" nowej śliwy pod okiem. Więc nie mów mi tu o miłości. Bo to jest "chora miłość". Takie kobiety są zastraszone szczególnie jak ten jej facio to taki jak piszesz typowy dresiarz ( a tacy sa najgorsi ) . Swoje panienki tylko mają do jednego....Michitka pisze:...Znałam kiedyś pewną dziewczynę naprawdę ładna, wysoka, szczupła brunetka, typ południowy naprawdę mogłaby mieć każdego i była z typowym dresem. Czy łączyło ich uczucie to nie wiem, ale mieszkała z nim, urodziła dziecko -on ją bił już w ciąży, wyżywał się. Więc zadacie pytanie dlaczego nadal z nim była?? Nie chodziło o kasę, jakby się mogło nasunąć na pierwszą myśl. Była z biednej rodziny i nie miała gdzie się podziać (rodzice mieszkali na kawalerce jeszcze z jej siostrą i jej mężem i córeczką) a po drugie on odebrałby jej dziecko - a naprawdę i ona i on je kochali. Przykre to ale prawdziwe