Strona 19 z 20

: 29 lis 2005, 08:46
autor: angelika
MonisiaPP pisze:Pamietam jak kiedys wyskoczylam jednemu w takim przebraniu! Mialo byc takie grozne, czarny gorset skorzane kozaczki :oops: 8) Jak mnie zobaczyl to byl tak posikany... Pieknie ze mnie polal! Doslownie spazmy smiechu! A byl stary i myslalam ze przyzwyczajony do takich "udziwnien"
:lool:
niezle

: 09 wrz 2006, 19:52
autor: jokaina
A czy któraś próbowała sexu analnego?...jestem ciekawa jak to jest.........

: 09 wrz 2006, 21:21
autor: martka007
jak jestes ciekawa to spróbuj i po sprawie...

Re: "By seks nie stał się rutyną".

: 22 sty 2012, 21:42
autor: agunia585
a u mnie to nie ma sensu, wszystkie te łaszki, świeczki, zapaszki , makijaże i przebieranki. Mąż nie ma ochoty na sex , no może 2 razy w miesiącu jak go potrzeba przyciśnie...Gdy ja wyrażam chęć .to on tym bardziej jest przeciw, bo zmęczony, zestresowany, bo coś tam.
Jakoś tak dziwnie ma że to on musi proponować sex , jak chce partnerka nie jest w stanie stanąć na wysokości zadania.
Dodam ,że ma problemy z potencją przynajmniej ze mną .

Re: "By seks nie stał się rutyną".

: 22 sty 2012, 22:22
autor: majamajamaja
To smutne Aguniu...
i jak to znosisz?

Re: "By seks nie stał się rutyną".

: 22 sty 2012, 23:09
autor: jolantast3
Agunia a może jest chory o czym wcale nie wie,tak było u mnie

Re: "By seks nie stał się rutyną".

: 22 sty 2012, 23:31
autor: majamajamaja
= u Twojego meza? (clin
Udalo sie wam to wyleczyc?

Re: "By seks nie stał się rutyną".

: 23 sty 2012, 10:51
autor: Sabrina
Agunia,zadko który facet lubie jak ma wszytko gotowe na talerzu podane. Facet jak zwierze,musi zdobywać,wiec dla tago twojemu mężowi sie nie chce ja to ty proponujesz.
Daj sobie na powstrzymanie,zacisnij pochwe I NIE MOW NIC O SEKSIE,NIE PROS GO,ale staraj sie czyms podniecac.
Przedz w ladnej bieliznie [ale nie paraduj!!!] tylko przejdz niby do łazienki,do kuchni,zostaw na monitorze kompa fotke jakiegos fajnego aktora,piosenkarza,albo umiesnionego kulturyste.niech zobaczy ze interesuja cie obcy faceci,to go ruszy.wkurzy moze ale i podjara.
NIE MA NIC GORSZEGO JAK FACET NIE CHE A KOBIETA SIE KIZIA,MIZIA,DOPYTUJE.....a czemu nie,a nie kochasz mnie juz,a nie podniecam cie,a moze dzis....bleee kazdy pusci pawia. (puke

Zero gadania o tym,nawet jak by jemu sie zachcialo,to tez sie powstrzymaj zeby musiał cie zdowbywac. Jak on wie ze zawsze ulegasz kiedy on ma ochote,to mu sie naweet te dwa razy pewnie nie che.

Re: "By seks nie stał się rutyną".

: 23 sty 2012, 13:41
autor: Lubka
Sabrina pisze:zostaw na monitorze kompa fotke jakiegos fajnego aktora,piosenkarza,albo umiesnionego kulturyste
sorry, ale brzmi to jak porada z bravo girl (giggle

Faceci owszem-uwielbiaja zdobywac, ale nieprawda jest, ze nie lubia jak kobieta przejmuje inicjatywe-moj czasem wrecz ma do mnie zal, ze ja tak rzadko to robie i nie daje sobie przetlumaczyc, ze nawet nie daje mi ku temu okazji bo non stop cos ode mnie chce (giggle -agunia ma problem, ze jej maz nie chce a ja mam problem, ze moj chce codziennie i to najlepiej, ze 2 razy a ja nie mam az takich potrzeb i czasem kompletnie nie mam do tego glowy...szczerze to raz na tydzien mi w zupelnosci by wystarczylo-i wez tu sie teraz dopasuj z partnerem majac tak rozne "grafiki zapotrzebowania" (clin

Re: "By seks nie stał się rutyną".

: 23 sty 2012, 14:04
autor: headie
Problem się bierze stąd, że uogólniacie - faceci są tacy a siacy. Prawda jest taka że jedni lubią zdobywać inni lubią być zdobywani a inni jeszcze lubią raz tak raz siak zależnie od humoru, kilku ich w zyciu miałam. Mój też tak jak Twój Lubka woli jak ja przejmuję inicjatywę. A ja wolę za to dominujących facetów. Ale już opatentowałam, że jak przejmę na początku inicjatywę to w trakcie i tak role się zamienią (tongueout nigdy nie zdarzyło mi się prosić o seks i nigdy nie zdarzylo się by mój partner miał problem z potencją. Jakbym miała się prosić to by mi wszystko opadło bo osobiście mam tak, że muszę czuć sie porzadana przez faceta inaczej nici z seksu . A od kiedy zrobiłam sobie biust to wystarczy ze się przytulę do niego gołymi cyckami i już nie ma odwrotu ( nawet nie zdawałam sobie sprawy z potęgi oddziaływania biustu na facetów , teraz juz wiem ) (giggle

Agunia ma problem bo jej zwiazek z tego co czytam jest juz na "wylocie" i pakerzy na monitorze kompa albo chadzanie w seksownej bieliźnie po domu mogą doprowadzić jej partnera do spazmów śmiechu. Nie wygłupiajmy się nie chce to niech wypernicza. A moze juz inna bzyka i jest tak zmeczony ze na zonę szkoda mu energii. Trzeba się szanować.