chorobliwa zazdrosc

[OMEGA]

Mnie toczy chorobliwa i absolutnie bezpodstawna zazdrość o faceta. Dosłownie zżera mnie od środka i zmusza do robienia okropnych rzeczy, co wpływa negatywnie na związek. Facet dzielnie się trzyma i wykazuje dużo zrozumienia - jestem BPD, dla będących w temacie.
Jak Wy sobie radzicie z przesadną zazdrością? Jest tu ktoś z BPD?

Mnie też zżera chorobliwa zazdrość.. doslownie o wszystko, nie radzę sobie z tym i wiem, że jestem męcząca..
Kiedyś codziennie potrafilam gnębić go i wypytywać o wszystko ale teraz się już opanowalam i potrafie udawac, że wszystko ok ale jestem zazdrosna o wszystko... o jego byle, o jego znajome z pracy, jak są jakieś fajne laski w tv to też mnie skręca w tv jak on skomentuje, że jakaś jest fajna...
Nie potrafię sobie pomóc jestem już wykończona swoim zachowaniem...

[nicolet]

Ja też jestem chorobliwie zazdrosna,gdy mój facet powie o jakiejś fajna,a nie doda,że ja jestem fajniejsza.Robi się wtedy niezdrowa sytuacja,męczę go,wypytuje,jakieś chore pytania,w końcu kłótnia.Kończy się na tym,że i tak ja się licze dla Niego najbardziej,ale wtedy czuje się podle,że niepotrzebnie coś zaczynałam,żałuje swoich zachowań bo są idiotyczne,a najgorsze,że sie powtarzają,nie chcę tego,ale też sobie z tym nie radzę....

[dona7]

Dziewczyny a nie możecie poprostu poprosić waszych mężczyzn ,żeby przy was nie komentowali innych lasek bo wam przykro , myślę ze takie zdrowe podejście, facet szybciej zrozumie niż wasze czepianie się jego słów.

Kurde to ja jestem chyba jakaś dziwna , bo lubię jak mój mąż mówi do mnie
" o ta laska jest zajebiście ubrana,fajna jest itd." bo wtedy wiem naprawdę co mu sie podoba , jaki styl , jaki ciuch, nie biore tego do siebie , nie traktuje jako zdrady albo faktu ze ja mu sie już nie podobam, poprostu mam świadomość ze sa kobiety ładniejsze ode mnie i nigdy nie oczekiwałam od facetów zapewnienia że jestem dla nich najpiękniejsza , trosze mnie to śmieszy , może dla tego ze ma duże poczucie własnej wartości, zresztą sama czasem komentuje mężczyzn w tv czy galeriach, )))

[Natalele]

Dziewczyny a nie możecie poprostu poprosić waszych mężczyzn ,żeby przy was nie komentowali innych lasek bo wam przykro , myślę ze takie zdrowe podejście, facet szybciej zrozumie niż wasze czepianie się jego słów.

Kurde to ja jestem chyba jakaś dziwna , bo lubię jak mój mąż mówi do mnie
" o ta laska jest zajebiście ubrana,fajna jest itd." bo wtedy wiem naprawdę co mu sie podoba , jaki styl , jaki ciuch, nie biore tego do siebie , nie traktuje jako zdrady albo faktu ze ja mu sie już nie podobam, poprostu mam świadomość ze sa kobiety ładniejsze ode mnie i nigdy nie oczekiwałam od facetów zapewnienia że jestem dla nich najpiękniejsza , trosze mnie to śmieszy , może dla tego ze ma duże poczucie własnej wartości, zresztą sama czasem komentuje mężczyzn w tv czy galeriach, )))

Mój nigdy nie skomentował wyglądu innej kobiety, więc moja zazdrość to nie jego wina.

[Natalele]

Oj wprowadziłam zamieszanie na forum...
Troche źle mnie rozumiecie, mówiąc że mój facet odwraca głowe jak widzi jakaś laske, nie miałam nic złego na myśli, wręcz przeciwnie.
Eh...głupio o tym mówić, ale to ja jestem szurnieta...
wystraczy ze zobacze na ulicy jakąś laske (a mój facet mógł jej jeszce nie zobzcayć) i juz zaczyna mi sie psuc humor, zaczynam byc opryskliwa dla niego, a on biedny nie wie o co chodzi...
a nie daj boże żebym zobaczyła, że ją zauważył(ale sie nie gapi) to byłaby straaaaaaszna awantura
i w sumie facet bogu ducha winny, a mu się obrywa
a wszystko to dlatego ze mam nadwage i nie moge sie ubrac tak jak tamte panienki...

szczerze mówiąc,to wczoraj miałam urodziny, byliśmy sami w domu, było winko...i jak troche popiłam to zaczęłam szukać w tv jakiejś nastrojowej muzyki, a że nic nie mogłam znaleźć...przełączając kanały trafiłam na pornosa (takiego z treścią) i spodobała mi się muzyczka która tam leciała... i zostawiłam ten kanał
i powiem wam ze super mi sie przy tym bzykało
tylko podkreślam, że było to PO ALKOHOLU, a wtedy wiadomo, człowiek jest odwazniejszy, pozbywa się zahamowań... byłam mniej wstydliwa.
Strasznie chciałabym być taka w zyciu codziennym,nie mysleć w kółko o tym, że mam celulit i gruby tyłek
mysle że to by baaardzo ułatwiło mi życie, a byle laska nie byłaby powodem kosmicznej awantury...
Naprawde bardzo kocham mojego chłopaka, piszecie że powinnam go wyrzucić z domu...pierwsza reakcja taka była, ale po dłuzszym czasie stwierdzam ze to ja jestem sprawczynią wszystkich kłótni nie da sie temu zaprzeczyć,
on nigdy nie zrobił mi sceny zazdrości takiej jak ja jemu funduje co tydzień...
jak sie tak dobrze zastanowić, to ukrywanie ogladania filmików xxx jest jego jedyną wadą, ale ukrywa to tylko dlatego, bo wie jaka bedzie moja reakcja...
musze cos ze soba zrobić bo sie wykoncze psychicznie i mysle że byłabym tak samo zazdrosna o każdego innego faceta.
Problem tkwi we mnie. Muszę schudnąć, zeby sie dowartościować jak zaczne nosić miniówy, tak jak 3 lata temu,to odzyje na nowo, w koncu bede sie sobie podobać. Mój facet ciągle mi mówi ze jeste sexowna, a ja i tak mam to gdzieś, bo nie podoba mi sie moje odbicie w lustrze

Nie chciałabym Cię martwić, ale...
Ważę 48 kg, 160 cm, przy tym długie nogi i bardzo ładna twarz. Plus dobre ciuchy i teraz większe piersi. Ogląda się za mną prawie każdy facet na ulicy i co druga baba, a problem jest...

[nicolet]

Kurde to ja jestem chyba jakaś dziwna , bo lubię jak mój mąż mówi do mnie
" o ta laska jest zajebiście ubrana,fajna jest itd." bo wtedy wiem naprawdę co mu sie podoba , jaki styl , jaki ciuch, nie biore tego do siebie , nie traktuje jako zdrady albo faktu ze ja mu sie już nie podobam, poprostu mam świadomość ze sa kobiety ładniejsze ode mnie i nigdy nie oczekiwałam od facetów zapewnienia że jestem dla nich najpiękniejsza , trosze mnie to śmieszy , może dla tego ze ma duże poczucie własnej wartości, zresztą sama czasem komentuje mężczyzn w tv czy galeriach, )))

Ja też lubie jak mąż skomentuje pozytywnie jakąś,dowiaduje się co mu się podoba itd.Bardziej się wkurzam jak tego nie robi,potem sama z niego to wyciągam.Niestety nastają potem takie sytuacje,że czuje się dziwnie,szukam dziury w całym.Oczekiwanie słów,że jestem najpiękniejsza,też uważam za śmieszne,ale rzeczywiście czasem tego oczekuje,nie umię tego wyjaśnić dlaczego tak się dzieje.Mam poczucie własnego wyglądu,nic bym w sobie nie zmieniła podobam się sobie,ale myśle,że inne osoby też mogą czymś zainteresować i rodzi się chora zazdrość,ciężko to wyjaśnić.... Mój mąż jest szczery do bólu i wiem,że żadna mu się bardziej ode mnie nie podobała,nie wiem,może na siłe próbuje coś wyszukać,nie umie przyjąć do wiadomości,że jest idealnie i ciągle szukam powodu do kłótni...

[Aguuu]

a mój ostatnio stwierdził, że jest różowy tak jak ja, a skoro ja mogę komentować różne Panie na forumie, to on też może

Więc czasem w śmiechu (jak zaczyna którąś komentować dziewczynę, którą mijamy) mówię mu żeby się wylogował Albo przyłączam do komentowania

[magdusia88]

pipieram Natalele. mozna by powiedziec ze niestety...
wyglad (a raczej jego zmiana na lepsze) nieco pomaga w walce z zazdroscia, troche ja lagodzi, ale prawie nigdy to problemu nie rozwiazuje, a zalagodzenie tez czesto dziala na krotka mete
mysle ze zeby sie pozbyc chorej zazdrosci trzeba by sie zajac swoja "glowa" bo tam tkwi problem i to nam sie wydaje ze jak schudniemy/powiekszymy piersi/zmienimy nos itd. to on minie... ale to zludne.
a szkoda bo milo by bylo tak latwo moc sie pozbyc dreczacej zazdrosci
a co do lagodzenia objawow zazdrosci to mialam na mysli wlasnie te dotyczace wygladu, jak np. nagie fotki innych kobiet, bo na zazdrosc o sama osobe i jej zachowanie to chyba nic nie pomoze zmiana swojego wygladu.

[Aguuu]

Kobitki, trzeba po prostu troszkę wyluzować, i nabrać dystansu - przede wszystkim do siebie.

[madziara40]

" Kobitki, trzeba po prostu troszkę wyluzować, i nabrać dystansu - przede wszystkim do siebie. " - to wiemy, tylko jak to osiągnąć ? nie lubię tego powiedzeni ale onu tu okrutnie pasuje: "łatwo się mówi". Czekam na konkretne rady :)