Fair wobec męża

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
meganka098
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 337
Rejestracja: 12 maja 2008, 23:40
Kontakt:

Post autor: meganka098 » 22 lip 2008, 14:46

nesia- rozumiem Cie doskonale, sama mam 20miesiecznego synka, wiec wiem co znaczy problem z byle wyjsciem, zalatwieniem czegos, itd ;-) z jednej strony rozumiem |Twojego meza ze chcialby miec juz drugie dziecko, zeby roznica w wieku nie byla tak duza itp, ale z drugiej strony tak jak napisalas to w koncu Ty glownie zajmujesz sie dziecmi, a nie ma co ukrywac ze przy dwojce dzieci pracy jest o wiele wiecej, wiec jesli nie czujesz sie jeszcze na silach zeby sprostac temu zadaniu, to poczekaj, daj sobie czas, naciesz sie wieksza swoboda ktora teraz masz, zainwestuj w siebie. Wcale nie uwazam zeby bylo to egoistyczne podejscie do sprawy, tylko racjonalne patrzenie na rowniez swoje potrzeby, a nie tylko meza, dziecka, etc. :-)

Awatar użytkownika
kju3
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1257
Rejestracja: 06 mar 2008, 23:25
Kontakt:

Post autor: kju3 » 22 lip 2008, 14:47

viki mam 3
sorka rozpisze sie dopiero z domu
dr T.Kasprzyk - McGhan 410 FX - 360 g

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 22 lip 2008, 15:11

Viki, Anielicanrw i ja jestem dokładnie w takiej sytuacji o jakich wspominacie wiedząc z autopsji lub "widzenia".
Rozmawiałam z mężem nie raz, tłumaczyłam. Na jakiś czas była cisza a teraz temet wraca z podwójnym naciskiem. Mało tego, jako jeden z arg. podałam mu nawet iz mozliwe że przez moje totalne zmęczenie i absorbującą małą, gdy córcia miała 2 latka przeszliśmy poważny kryzys małżeński....
Brak mi juz słów...

Samanthii z pierwszym dzieckiem miałam identycznie jak Ty - to On pierwszy czuł potrzebe ojcostwa. Teraz z perspektywy czasu wiem, że to była dobra decyzja.
Jednak sądzę, że drugie dziecko to już podwójna troska, podwójne uwiązanie... Jeszcze na dobre nie "pokosztowałam" tego a'la luzu z podrośnietej córeczki a juz wrócił temat...
Samanthii życzę Ci spokoju w ciązy a pózniej rozkochania w sobie maleńkiego człowieczka, a całą miłość można przelać na niego, naprawde ;-)
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

Awatar użytkownika
viki
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2280
Rejestracja: 15 sty 2005, 22:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: viki » 22 lip 2008, 15:48

wiec, wiesz, ze dzieci potrafią być absorbujace, a jak sie w koncu potrafią zająć same sobą to czlowiek chce miec 5 minut dlas siebe
Kocham mój nowy biust. Szkoda, że nie poszłam na zabieg wcześniej....

Awatar użytkownika
Sabrina
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4156
Rejestracja: 26 wrz 2007, 14:50

Post autor: Sabrina » 22 lip 2008, 16:16

Jeżeli zgodzisz sie teraz na dziecko dla świętego spokoju,to będziesz we wszystkim dopatrywała sie samych negatywów. Będziesz zła,że tyjesz,oczywiście będziesz zła równiez na męża bo to ON chciał tego dziecka,potem bedziesz zła że wygladasz jak dojna krowa[chociaż nie bedziesz tak wyglądała] oczywiście złość skupi sie na męzu,będziesz zła,ze jesteś niewyspana,uziemiona w domu,że męża całymi dniami nie ma i na CIEBIE spadł cały ciężar wychowania. On tylko zrobił i umył ręce. Przyjdzie wieczorem zje obiad,walnie sie przed TV potem ucałuje dzieciaki na dobranoc,przy okazji będzie od ciebie chciał fajnego sexiku i będzie zły,że mu odmówisz i będzie zdziwiony o co masz do niego ciągle pretensje. Wasze małżeństwo przejdzie następny kryzys. Tego chcesz?
Jak poczujesz za jakis czas instynk macierzyński to NIC ci nie będzie przeszkadzało,ani to że będziesz znów gruba,ani to że niewyspana i ani to że uziemiona na 4 lata w domu.
Wiem co pisze bo po drugim dziecku nie chciałam słyszeć o trzecim przez 14 lat. Byłam wolna niezależna i wżyciu żadna siła nie zmusiła by mnie do następnej ciąży i nagle złapałam sie na tym,że zaczęłam zaglądać kobietom do wózków,na ulicy dostrzegałam znów ciężarne,nie przeszkadzał mi płacz obcego dziecka w autobusie i .....urodziłam trzecie upragnione dziecko w wieku 32 lat!
Moim zdanie Twój mąż jest egoistom. Nie myśli o Tobie tylko chce zaspokoić swoje potrzeby. Niech on zrezygnuje z pracy i zostanie z dwójką dzieci w domu! Nie zamienił by się żaden mężczyzna z nami na role!
Powiem Ci jak ja bym zrobiła. Jak masz mieć piekło co parę dni,to powiedz że odstawiasz pigułki. Atmosfera w domu sie poprawi i nie będziesz żyła w stresie,że za parę dni znów mu sie przypomni że czas na dziecko. Jak sie przez przypadek dowie to ci zrobi piekło,a w tedy to ja bym jemu zrobiła i powiedziała, dla czego tak sie zachowałas,że gdy by na ciebie nie naciskał to może i to dziecko chciała bys mieć,ale jego ciągłe marudzenie doprowadzało cie do szału i okłamałaś go żeby mieć święty spokój.
Jak tak nie zrobisz,to piekło bedziesz miała co parę dni.
Dziewczyny czasem trzeba byc egoistą. Nikt za nas nie wychowa. Niech matki,teściowe,ciotki pilnują swoich domów i swojego życia. Każda z nich miała swoje pięć minut i mogły rodzić ile chciały i wychowywać jak chciały i won wszystkim od naszego domu,od naszych dzieci ilości dzieci i sposobu wychowania!!!
Nisia nie zgadzaj sie teraz na dziecko jak tego nie chcesz. ;-)
"Bogactwo i uroda nigdy nie wyjdą z mody."

Awatar użytkownika
kju3
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1257
Rejestracja: 06 mar 2008, 23:25
Kontakt:

Post autor: kju3 » 22 lip 2008, 16:37

viki spokojnie, mam wrazenie, ze na mnie nadskakujesz i chyba zupelnie niepotrzebnie :-?
czytac potrafie i rozumiem, to co nesia napisala,
moze zle sie wyrazilam, mnie zastanawia czy "pakowanie sie w pieluchy" to naprawde rzeczowy argument na nie, moze po prostu nesia Ty w ogole nie chcesz miec kolejnego dziecka i wydaje mi sie, ze o tym miedzy innymi powinnas porozmawiac z mezem, bo jesli Ty chcesz sie posunac do klamstwa, to wg mnie w zwiazku cos nie halo
to nie kupno nowej zabawki, decyzja musi byc wspolna, a nie tylko meza
dr T.Kasprzyk - McGhan 410 FX - 360 g

Awatar użytkownika
viki
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2280
Rejestracja: 15 sty 2005, 22:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: viki » 22 lip 2008, 16:53

nie, nie. masz absolutnie złe wrażenie. zapytalam czy masz dzieci bo wiedzę o niektórych sprawach posiada sie dopiero jak sie cos przezyje.

nesia napisala, że chce miec drugie dziecko ale jeszcze nie teraz, zakladam wiec ze chce ale rozumiem ze chce chwile odpoczac, nacieszyc sie małą, sobą i męzem....
Kocham mój nowy biust. Szkoda, że nie poszłam na zabieg wcześniej....

Awatar użytkownika
groszek
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2464
Rejestracja: 27 maja 2006, 18:42
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: groszek » 22 lip 2008, 20:32

Samanthii, to ja rzeczywiście jestem w tyle- nic nie wiedziałam, że spodziwasz się dziecka, no gratulacje wielkie!!
czy to mi³oœÌ w twoich oczach?... czy masz tylko przekrwione bia³ka?

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 22 lip 2008, 21:25

Sabrina dzięki za wykład, jest tak jak piszesz i a dalej moze byc tylko gorzej szczegolnie jak faktycznie postąpiłabym wbrew sobie.

viki dzięki za toalne zrozumienie. Widzisz jakieś sensowne rozwiązanie mojej sytuacji oprocz klamstwa (jak sama widzisz rozmowy malo dają) ?

kiju3tak jak już wspomniano wcześniej - chcę mieć drugie dziecko jednka jeszcze nie teraz. Piszesz że masz trójke, opowiedz coś o swoich doświadczeniach.
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

iff
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 651
Rejestracja: 11 kwie 2006, 11:19

Post autor: iff » 22 lip 2008, 21:47

Nesia - tylko nie wpadaj w spirale klamstw (sciemka z tabsami) bo sie z tego nie wygrzebierz...to jedno wiem na pewno! ...a reszta ...co zrobic zeby bylo dobrze - tego nie wiem... trudna sytuacja ...o czym kolwiek zadecydujesz - zycze powodzenia! i zazdroszcze z calego serca...bo ja bym bardzo chciala byc w takiej sytuacji jak Ty.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”