Kobietki, Mirenke wprowadza sie do macicy (w odroznieniu do nie-hormonalnej, ktora jest "zaczepiana"na szyjce macicy). Dlatego wskazana jest dla kobiet , ktore rodzily droga naturalna, bo sila rzeczy szyjke maja juz troszke elastyczniejsza, zeby nie powiedziec rozwleczona
. Jest ja wiec latwiej wprowadzic do srodka. Sama spiralka ma ksztalt T , ta pionowa kreseczka ma 1-1,5 cm dlugosci i jest lekko pogrubiona, bo w niej znajduja sie hormony, ktore powoli sie uwalniaja. a te poziome kreseczki sa gietkie, wiec przy wprowadzaniu uginaja sie i wygladaja jak strzalka, rozumiecie o co mi chodzi? Dlatego to zakladanie nie jest krwawe, czy bolace mocno. Jest nieprzyjemnie i boli tak dziwnie, takie ciagniecie w brzuchu, ale napewno nie bedziecie krzyczec czy wic sie z bolu
. Jest przyjemniejsze od zastrzyku i mniej bolesne niz zwykle bole menstruacyjne.
majamajamaja pisze:No cos takiego: mniej hormonow i libido rosnie?
Pytalam u trzech roznych ginekologow o spiralke, wszyscy krecili przeczaco glowa, bo jeszcze dzieci nie mam. A wy juz macie?
Z tego co wiem, u kobiet, ktore nie rodzily, tez jest mozliwe zalozenie tej spiralki, zapewne jest to jednak trudniejsze i bardziej bolesne z powodow , ktore opisalam wyzej.
A z tym libido , to hormonow tak malo, jakbys wogole nic nie brala, a jestes super zrelaksowana, bo nic a nic ciazy sie nie boisz, spiralka bezpiecznie w macicy sobie siedzi, nie ma szans wypasc czy sie przekrecic, tak pewna jak podwiazanie jajnikow... wiec figlujesz zupelnie bez strachu i ograniczen
samo to zwieksza ochote na seks
nesia pisze:
A w sumie mam jeszcze pytanko do tych z Was, które juz mają załozoną - mirene zakłada się jak kobieta ma miesiączke jak wygląda sam zabieg założenia, nie jest za bardzo krwawy? Kurcze jakoś tak dziwnie, tu plamienie miesiączkowe, tu gin grzebie, zakłada spiralke...
Nesia, w trakcie okresu szyjka macicy jest rozpulchniona (matko, straszne slowo!) i dlatego latwiej ta spiralke wlasnie wtedy wprowadzic i mniej boli.
Ale jak ja druga mialam zakladana, to juz od pieciu lat okresu nie mialam
a mimo wszystko problemow nie bylo i nie bolalo jakos szczegonie
. Wyciagania praktycznie nie czulam. To trwa doslownie 1-3 minutki i po sprawie. a potem...szalec mozna, zapominasz co to tampony, zespol napiecia przedmiesiaczkowego i caly ten stres z krwawieniem.
Aha, a po wyjeciu Mireny mozna od razu w ciaze zejsc, wystarczy wyciagnac i juz . Moja siostra tak zrobila, po 3 latach wyciagnela spiralke, urodzila corcie i teraz ma druga Mirene.
"... ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć cykl. Zamknij drzwi, zmień płytę, posprzątaj dom, strzepnij kurz. Przestań być tym, kim byłeś. Bądź tym, kim jesteś..."
P.Coelho