hehehehe paula-ja mysle, ze wiele kobiet tu sie wypowie-bo przeciez nie wierze, ze kobiety nie beda chcialy napisac o wlasnym tym wymarzonym-tym jednynym.........samochodzie;)))))
Czym jezdze-jezdze Calibra-to jest moje naukochansze autko jakie do tej pory mialam-zero problemow-tylko tankowac i jechac:P:P
Szkoda tylko, ze w 96r. ostatnie modele zeszly z tasmy....bo chyba zostalabym ich fanka do konca zycia:)
Czesto zdarza mi sie, ze gdzies w trasie(zarowno w Polsce jak i poza nia) jak mijala nas Calibra-kierowca przyjaznie kiwal do nas:):) Czyzby powstal niepisany fan club tego autka-tak jak to ma miejsce np z Garbusem??? Ale nie powiem fajna sprawa.
No a teraz moje marzenie.......Chrysler M300 3,5 V624V :P:P:P-sam zakup tego samochodu nie jest az tak drogi ale utrzymanie.......bosz.....jakies 16 l /100km
No dobra tego autka nie kupie-chyba, ze w Totka wygram (tralalalalala)ale juz mam substytut :P Chrysler Serbring (moze byc Cabrio 8) )2,5 l.-mysle, ze to bedzie nastepne moje autko:D:D
No czyli moje marzenie wcale nie sa takie wygorowane-bo przeciez sa takie autka, o ktorym faktycznie moge tylko pomarzyc:):)