Zaznaczyłam 'raczej nie' i podtrzymam to na zawsze.
Nosiłam biustonosze 75B, z biustu byłam zadowolona, choć czasami sobie mówiłam: mogła natura obdarzyć mnie większym.
Był jędrny taki młodzieńczy, ale do czasu. Zaszłam w ciążę, biust powiększył się do miseczki niespełna D, byłam przeszczęśliwa. Wtedy powiedziałam: natura jednak potrafi zrobić wspaniałe niespodzianki. Po ponad roku karmienia piersią urok ślicznych piersi zniknął- tak poprostu. Straciły jędrność i wielkość, stały się mniejsze od tych przed zajściem w ciążę, wyglądały jak wyssane smoczki i to spowodowało zainteresowanie tematem powiększenia piersi.
Kamilo-jeśli moje piersi wyglądałyby jak kiedyś, to nie jestem pewna czy zrobiłabym op, wtedy nie myślałam o tym.
Obecnie jestem bardzo zadowolona i jeśli (jak już kiedyś pisałam)po kolejnym dziecku obecny wygląd piersi się zmieni to wybiorę się do tego samego lekarza by sprawił mi piękne, jak teraz, krągłości.
Zgadzam się ze słowami Turka.mg - jeśli jesteś zadowolona choć w małym stopniu to nad tą decyzją trzeba się zastanowić. Pozdrawiam
![:-) :-)](./images/smilies/smile.gif)