Naszą misją jest poszerzanie wiedzy u pacjenta chirurgii plastycznej, medycyny estetycznej oraz dziedzin pokrewnych, na temat możliwości i ograniczeń tych dziedzin medycyny, oraz uświadamianie im tak korzyści jak i zagrożeń wynikających z podejmowanych decyzji.
 |
 |
|
|
 |
 |
Moderator: Zespół I
nie zgadzam się, jestem nauczycielką w przedszkolu i nie uważam, aby wszystkie moje koleżanki były odporne na zmiany..janko2 pisze:Nie odwoływałbym sie do srodowisk bezpośredni zainteresowanych,bo te zawsze są odporne,na wszelkiego rodzaju reformy...czasami trzeba zrobić coś na siłę...aby w ogóle to zrobić...Nigdy nie będzie reformy przygotowanej w 100 %..
Jednak tak jak napisałam powyżej, musi to być przeprowadzone mądrze i bez szkody dla maluchów.
TO NAJMADRZEJSZY I NAJBARDZIEJ PRAWDZIWSZY TEKST KTORY BRONI SIE SAM PRZED TA GLUPIA REFORMA!!Wiadomo beda przeciwnicy i zwolennicy tej reformy, ale to nie jest najwazniejsza sprawa jaka nasz rzad powinien sie zajmowac, mozemy sie spierac i rozwodzic nad tym, zastanawiam sie tylko kiedy wejdzie jakas reforma aby ludziom bylo lepiej, aby moja mama dostala godziwa emeryture za te wszystkie lata ciezkiej pracy, abym ja w wieku 20 lat nie musiala wyjezdzac za granice aby godziwe zyc. hmm chyba musze jeszcze poczekac
Hm.. a pytasz o dziewczynki czy chłopców....*kawa*131 pisze:A tak z ciekawości to w jakim wieku masz dzecko/dzieci Janko?
...Bo chłopca mam obecnie w zerówce i niestety ,nie zdołałem przekonać najbliższej osoby,żeby poszedł do I klasy....A on w ciągu 2 m-cy zmienił się z przedszkolaka w ucznia...Napisałem ucznia,bo on sam traktuje tak siebie i swoich rówieśników z zerówki...( wcześniej ktoś pisał,że lepiej byłoby ,gdyby maluchy kończyły zerówkę w przedszkolu...).Godziwa emerytura to taka aby nie pozyczac pieniedzy z miesiaca na miesiac bo nie starczylo na wegiel w zimie, godziwa to taka aby nie wyliczac ze na jedzenie mozna przeznaczyc tylko 20zl dziennie, godziwa to taka aby moc isc do lekarza i nie obawiac sie ze recepta na leki bedzie droga, godziwa to takze taka aby moc kupic rower bo stary sie zepsul a samochodu nigdy sie nie mialo. Godziwie zyc, jezeli nie wiesz co to znaczy janko to serdecznie Ci wspolczuje.Bo godziwa,tzn..jaka......
Janko ja od Ciebie nic nie oczekuje, nawet juz tego abys zrozumial moj tekst.Rozumiem,że ci którzy pozostali,maja przygotować grunt do wielkich powrotów...
Prosze o przykład,gdzie uparłem sie przy swoim,nie dając innym miejsca na własne zdanie....Wyrażam tylko swoja opinie,nikomu niczego nie zarzucając...Jeżeli na etapie wymiany poglądów,zaczynamy personalne wycieczki ,to rozczarowałaś mnie....Nie rozumiem dlaczego twoje musi byc na wierzchu. Niech zostanie tak jek jest i kazdy bedzie mial prawo do podjecia tej waznej decyzji sam.
Daruj sobie ironie i powiedz lepiej,co zrobić aby właśnie tak było...Oczekiwanie ,że wszystko przyjdzie z góry,bo nam się należy jak na razie nie przynosi skutku.Zwyciężają Ci,którzy mają wiekszą siłę przebicia...na pewno nie emeryci...Ci którzy walczą o swoje prawa,..Górnicy...nauczyciele..służby mundurowe...myslą wówczas o emerytachagus_dan pisze:Godziwie zyc, jezeli nie wiesz co to znaczy janko to serdecznie Ci wspolczuje.
,,,No chyba nie..... ..Janko wlasnie o to chodzi zeby nie narzucac innym czy ich dziecko ma isc do szkoly w wieku 6 lat czy nie. Ty jestes za ta reforma czyli za narzuceniem rodzicom poslania dziecka wczesnie do szkoly.Wyrażam tylko swoja opinie,nikomu niczego nie zarzucając
I tego sie trzymam*kawa*131 pisze:Obecnie mamy prawo wyboru..i tak jest dobrze.....każdy rodzić widzi na jakim etapie rozwoju jest jego dziecko i czy jest gotowe na pójście do szkoły w wieku 6 lat czy też nie......
:o Janko, tutaj mnie rozczarowales :ojanko2 pisze:Bo chłopca mam obecnie w zerówce i niestety ,nie zdołałem przekonać najbliższej osoby,żeby poszedł do I klasy....A on w ciągu 2 m-cy zmienił się z przedszkolaka w ucznia...
...Ale,że jestem z natury ustepliwy,nie widziałem potrzeby prowadzenia wojny w tym temacie....I tu zabrakło mi kropki nad i...Bo gdyby był obowiązek dla 6 latków,nie byłoby zadnego problemu..
.
. Wiec nie bylo innego wyjscia jak uczenie sie codzienie na pamiec. Po pewnym czasie , jak mowilam do dziecka, ze musimy poczytac czytanke dostawalo histerii, placzu i uciekalo. 
. I te nieszczesne sloneczka, po co one sa, nie mama pojecia jaka i dziecko wie jaka to ocena. I tak zastanawiam sie po co od 1 klasy dzieci sa bombardowane wszytskimi przedmiotami, chociac podobno nie ma teraz przedmiotow :? .Ale to tylko teoria. I tak, po jaka cholere od 1 klasy jest angielski ? . Wychowawczyni naprawde troszczy sie o swoich podopiecznych, czasem mysle, ze az za bardzo . 
