Nikoletka
Ale Ci zazdroszczę.
Ja całe liceum mieszkałam z rodzicami,nie miałam za wiele luzu,krótko mnie trzymali.
Zawsze marzyłam o takiej totalnej samodzielności i niezależności.
Teraz już to mam,ale ta dorosłość już nie ma w sobie tej szczypty pieprzu,jak za nastoletnich lat.
Ech...ile bym dała,żeby móc cofnąć czas i mieszkać samemu mając 16 lat-imprezki,wyjścia...
Life is a journey,not a destination.