Poznac faceta

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Londyjka
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 3281
Rejestracja: 24 paź 2005, 11:28
Lokalizacja: inside of dreams

Post autor: Londyjka » 04 lut 2008, 11:45

vitez pisze:
Londyjka pisze:No ale jednak cos w tym chyba jest,ze facet jednak lepiej sie czuje,ze to on zdobyl co? ;)
Wtedy też jest zdobywana... ale jakoś tak bardziej po partnersku a nie jak ofiara czy upolowane zwierzątko.
I nie lubię tego płaskiego podejścia klasy "impra-postawienie drinka-podryw-łóżko" i to niby ma być zdobywanie... eh signum temporum... bo gdzie tu miejsce na uczucie, szacunek, itp nieco wyższe wartości niż uroda, instynkt,zauroczenie i pożądanie?
Ja pierdziu...a o czym ja mowie jak nie o partnerskim zdobywanieu kto Ci powiedzial,ze zdobywanie to impreza,drink i lozko?????nam kobietom nie o to chodzi(przynajmiej mi),ale czasami facet moze tak odebrac gdy ona podrywa. Moze i jests facetem ale na forum kazdy ma prawo wyrazac swoje rowiez kobiece poglady.
Zdbywanie to np. kwiaty,milosne lisciki podrzucane gdzies,bycie potrzebnym kiedy sie kogos potrzebuje,to jest zdobywanie,i tak moje serce zdobyl moj maz !!! A jak i wiekszosc zapewne kobiet lubimy byc zdobywane bo to cecha kobieca i nic na to nie poradze! :roll:
"Jeśli szczęście się do nas uśmiecha, trzeba z tego korzystać i starać się mu dopomóc, tak jak ono pomaga nam."Paulo Coelho

Awatar użytkownika
ola108
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 683
Rejestracja: 18 sty 2008, 22:43

Post autor: ola108 » 07 lut 2008, 19:44

Ja sie do kolezanki dolacze :-)
facet, ktory nie wykaze inicjatywy i nie bedzie sie staral, nie ma szans na "zdobycie" (ani jesli chodzi o lozko, ani o zwiazek) to jest moja opinia, i wszystkich dziewczyn, z ktorymi na ten temat rozmawialam.
Pewnie, dziewczyna moze zrobic pierwszy krok, dac facetowi do zrozumienia, ze ma u niej szanse, ale potem to on powienien zdobywac. Wiec jesli facetom nie chce sie starac, to raczej nie maja co liczyc...

czekamy wiec na pierwsza odwazna, ktora napisze, ze nie lubi byc zdobywana.... :badgrin:
nowy nosek od dr ÂŁÂątkowskiego (12.06.08)
"Nie ma takiego marzenia, ktorego wola i rozum ludzki nie zdolalyby zamienic w rzeczywistosc..."

Awatar użytkownika
Joostyna
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1821
Rejestracja: 29 lis 2005, 21:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Joostyna » 07 lut 2008, 19:57

Ja lubię, a tam lubię, ja muszę być zdobywana i to cały czas :p . Jak mój bardzo się przez długi czas o mnie starający Miś, spoczął na laurach, to się zaczęłam buntować :evil:
Ci±Â³ mnie Szczyt, ci±Â³ mnie Simka... czas na Kubasika !!!

Kubasik jest boski... zrobi³ ju¿ ze mnie anio³a...

Awatar użytkownika
vitez
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 105
Rejestracja: 10 lut 2007, 20:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: vitez » 08 lut 2008, 00:54

ola108 pisze: Pewnie, dziewczyna moze zrobic pierwszy krok, dac facetowi do zrozumienia, ze ma u niej szanse, ale potem to on powienien zdobywac.
Alez ja dokładnie tylko o tym mówiłem - by kobiety też miały i prawo i odwagę zrobić pierwszy krok. Ale później przyznam... to sama przyjemność (przynajmniej dla mnie) rozpieszczać dziewczynę, starać się i dbać o nią, widzieć jak kraśnieje dzięki temu :)

diksi
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 52
Rejestracja: 05 lut 2008, 20:47

Post autor: diksi » 08 lut 2008, 13:05

:-D " Kobieta -matka Ziemia-trzeba ja zdobywac" :-D

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Post autor: jaaa » 08 lut 2008, 14:41

ola108 pisze:Ja sie do kolezanki dolacze :-)
facet, ktory nie wykaze inicjatywy i nie bedzie sie staral, nie ma szans na "zdobycie" (ani jesli chodzi o lozko, ani o zwiazek) to jest moja opinia, i wszystkich dziewczyn, z ktorymi na ten temat rozmawialam.
Pewnie, dziewczyna moze zrobic pierwszy krok, dac facetowi do zrozumienia, ze ma u niej szanse, ale potem to on powienien zdobywac. Wiec jesli facetom nie chce sie starac, to raczej nie maja co liczyc...

czekamy wiec na pierwsza odwazna, ktora napisze, ze nie lubi byc zdobywana.... :badgrin:
100% racji ;)- pierwszy ruch zrobilam , potem oddalam mu inicjatywe postaral sie troche a teraz jak juz jestem z nim spoczal na laurach - chyba kopne go w d- i bedzie miec swoj najkrotszy zwiazek w historii :-D niech sie uczy na bledach ...

Awatar użytkownika
ola108
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 683
Rejestracja: 18 sty 2008, 22:43

Post autor: ola108 » 08 lut 2008, 14:48

Jaaa ale sie usmialam :badgrin: moze sprobuj mu najpierw wyciagnac poduszke z pod tylka, jak mu sie zrobi troche niewygodnie, to moze pojdzie po rozum do glowy...a jak nie, to niech "spoczywa" przy kims innym :badgrin:
nowy nosek od dr ÂŁÂątkowskiego (12.06.08)
"Nie ma takiego marzenia, ktorego wola i rozum ludzki nie zdolalyby zamienic w rzeczywistosc..."

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Post autor: jaaa » 08 lut 2008, 14:53

ola prosze n p olski to przelozyc ;) konkretne przyklady ;)

ja mam slabe doswiadczenie wiec nie wiem jak dzialac by sie zmienil ;) ale ewidentni eprzestal sie starac kiedy juz jestemy ze soba

a najwieksza mialam satysfakcje jak zobaczylam jego mine kiedy dalam mu do zrozumienia ze o sexie nie ma co narazie myslec :)

najgorzej ze mi zalezy na nim a on chyba to wyczul wiec ... :roll:

Awatar użytkownika
Joostyna
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1821
Rejestracja: 29 lis 2005, 21:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Joostyna » 08 lut 2008, 15:03

Jaaaa mam to samo i się zastanawiam, czy to normalny etap w związku (jestem krótkodystansowcem, to nie mam doświadczenia) czy mam coś zrobić....

Tylko co??????????????

Trzeba założyć nowy topic albo popiszemy tu i nas przeniosą do kosza, to tam sobie pogadamy :p
Ci±Â³ mnie Szczyt, ci±Â³ mnie Simka... czas na Kubasika !!!

Kubasik jest boski... zrobi³ ju¿ ze mnie anio³a...

Awatar użytkownika
ola108
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 683
Rejestracja: 18 sty 2008, 22:43

Post autor: ola108 » 09 lut 2008, 13:21

Justynka, mam nadzieje ze nie wyladujemy jednak w smietniku :badgrin: to temat trzeba zmienic na "poznac i wychowac faceta" :-D bo z nimi trzeba jak z dziecmi, facet o zwiazkach wie tyle, ile go nauczysz, albo ile nauczyly go poprzednie partnerki...

Jaaa - hmm... ja bym klasycznie troche fochow postrzelala, teksty w stylu:
- "jesli ty nie potrafisz pokazac, ze ci na mnie zalezy, to niby dlaczego mi mialoby zalezec na tobie...?"
- "jesli nie chce ci sie starac, zeby nasz zwiəzek by ciekawy, to moze spedzajmy mniej czasu razem"
- "jesli nie chce ci sie ze mna wyjsc, to wyjde z kims innym" (oczywiscie zasugerowac, ze z osobnikiem plci meskiej, ale nie mowic konkretnie z kim, nich wylazi ze skory i sie zastanawia) :-D
Ogolnie mozna sie zachowywac, jakby sie bylo lekko urazonə, nie miec czasu dla niego.
Chodzi o to, zeby facet poczul sie winny, ze to on robi cos nie tak i ze fajna kobitka wymyka mu sie z rək

Trzeba jednak uwazac z takimi tekstami, zeby nie przegiəc, zwlaszcza jak nam na facecie naprawde zalezy

Kazdy facet jest troche inny, jeden bardziej reaguje jak sie go wezmie pod ambicje, drugi jak sie wzbudzi w nim zazdrosc, trzeci na poczucie winy.

Faceci sa ogolnie leniwi...jak juz zdobeda laske, to najczesciej siadaja na laurach mysla ze juz "moje, zaklepane" - nie chce im sie wiecej starac.
Po pracy gazeta i telewizor, kwiatki w urodziny, restauracja w rocznice - dla mnie taki zwiazek to totalna porazka...

Najlepsza jest po prostu szczerosc - powiem wam, ze ja swojemu wprost wywalilam, ze potrzebuje "zdobywania" caly czas - tzn "kwiatki, czekoladki", ma mnie zabierac na randki, robic niespodzianki, starac sie, tak jak sie staral na poczatku - bo jak nie, to sie zrobi nudno, a jak bedzie nudno, to wiadomo jak to sie skonczy...

Trzeba facetom dac do zrozumienia, ze to, ze z nimi jestesmy, moze sie w kazdej chwili skoŋczyc.
To nie jest tak ze zdobyli i majə na wieki...
Zwiəzek jest jak ognisko, jesli sie nie dorzuca do niego drewna, to zgasnie...
Faceci nas zdobyli, ale to my ich WYBRALYSMY - jesli nie dostaniemy od faceta tego, czego potrzebujemy, to poszukamy sobie innego, ktory nam to da (przynajmniej na poczatku :badgrin: )

ale NIE WOLNO byc niemila, zlosliwa czy obrazac go, bo wtedy sobie pomysli: "a po cholere mi taka wredna baba, niech sobie idzie w p***"

lozka tez bym raczej nie unikala - z tego co wiem, taka metoda sie naprawde nie sprawdza:
- po pierwsze seks jest (a przynajmniej powinien byc) tak samo fajny dla ciebie jak i dla niego, wiec troche jakbys karala sama siebie,
- po drugie zaden facet latwo nie zrezygnuje i bedzie staral dla laski, z ktora ma zajebisty seks, a taka, z ktora nie ma zadnego, chetnie zamieni na inna :-) ...
tak by przynajmniej wynikalo z moich doswiadczen :-D jak macie jakies inne pomysly, to piszcie koniecznie
nowy nosek od dr ÂŁÂątkowskiego (12.06.08)
"Nie ma takiego marzenia, ktorego wola i rozum ludzki nie zdolalyby zamienic w rzeczywistosc..."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”