Strona 4 z 6

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 25 wrz 2009, 11:05
autor: natalya
jak mieszkalam jeszcze z rodzicami, o tez mielismy taka sasiadke, co siedziala czasem w psychiatryku, ale ona to miala jakas nerwice i roznosila ja energia. nie umiala spokojnie usiedzec na miejscu ani u siebie w domu, tylko latala po sasiadach i wszedzie, nie spala po nocach. przylazila z 10 razy na dzien, czasami potrafila pukac o 6 rano.... :roll: moja mama to juz wychodzila z nerwow....

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 26 wrz 2009, 12:04
autor: k_asiaczek
teraz mi się jeszcze przypomniało bo oczywiście sąsiadka w oknie od rana, że pyta każdego o znak zodiaku i skubana zapamiętuje i później jak ktoś przechodzi to woła za nim: a to pan jest rak itd :roll:

i jeszcze naśladuje psy, wrony i dzieci (których akurat dużo przed oknami bo mam przedszkole)

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 26 wrz 2009, 13:24
autor: Annetta
k_asiaczek pisze:teraz mi się jeszcze przypomniało bo oczywiście sąsiadka w oknie od rana, że pyta każdego o znak zodiaku i skubana zapamiętuje i później jak ktoś przechodzi to woła za nim: a to pan jest rak itd :roll:

i jeszcze naśladuje psy, wrony i dzieci (których akurat dużo przed oknami bo mam przedszkole)

hahaah :badgrin: :p :p sasiadka faktycznie jakas nawiedzona :badgrin:

Ale macie tych sasiadow :evil: W Nl kazdy sobie rzebke skrobie i powiem wam ze gdybym psa nie mial to wcale bym sasiadow nie znala.
A tak to z psiunka musze wyjsc na spacer i zawsze sobie mala pogawetke z sasiadami zrobie.
Przed kupnem psa znalam ludzi tylko z widzenia a mieszkam w szeregowym domu.
Naszczescie nasi sasiedzi jak sie ich pozna sa ok, bardzo sympatyczni i pomocni.Jedynie jeden sasiad mieszkajacy obok-okolo 30 stki uwielbia sluchac glosno muzyki-to jeszcze zniose ale czasem slucha opery i operetki :evil: :badgrin: :roll:

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 28 wrz 2009, 21:48
autor: marta2454
Anetta to masz fajnie jak się nasłuchasz opery :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
ja mam też takiego sąsiada naszczęście opery nie słucha :badgrin: :badgrin: :badgrin:

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 30 wrz 2009, 19:13
autor: nikolettkaa
k_asiaczek pisze:natalya tak, ona jest nienormalna, siedziała kiedyś w psychiatryku :roll:
teraz i tak jest lepiej bo ją zamykają w domu i dlatego siedzi w oknie cały czas ale kiedyś jak jej nie zamykali to chodziła po klatce i normalnie za klamkę ciągnęła, pukała do drzwi a czasem jak drzwi były niezamknięte to potrafiła wejść do domu :shock: pamiętam jak kiedyś zaglądała nam przez okno do domu bo mamy bardzo nisko okna :roll: no i śmigała w koszuli nocnej po polu nawet w zimie :shock:
może mieszkamy koło siebie applaus :badgrin: :badgrin: moja jest identyczna

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 05 paź 2009, 23:05
autor: k_asiaczek
nikolettkaa jakbyśmy mieszkały to byłabyś moją jedyną normalną sąsiadką :-)

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 06 paź 2009, 11:29
autor: szpaczek
nikolettkaa jeżeli w jakiejś rodzinie jest osoba niepełnosprawna to nie jest to patologia i nie wkładaj takich rodzin do jednego worka z alkoholikami itp. bad1 moja siostra ma 35lat , porażenie mózgowe i jest po zapaleniu opon ,jakoś nie uważam się za patologię :roll:
A co do sąsiada od opery ,to wolę takich niż tych od dicho , popu i inszego badziewia ;)

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 06 paź 2009, 14:28
autor: nikolettkaa
szpaczek pisze:nikolettkaa jeżeli w jakiejś rodzinie jest osoba niepełnosprawna to nie jest to patologia i nie wkładaj takich rodzin do jednego worka z alkoholikami itp. bad1 moja siostra ma 35lat , porażenie mózgowe i jest po zapaleniu opon ,jakoś nie uważam się za patologię :roll:
A co do sąsiada od opery ,to wolę takich niż tych od dicho , popu i inszego badziewia ;)
ale to niechodzi otę dziewczynę a o to ,ze jej rodzice szanowni mają ją kompletnie gdzieś i wogole się nia nie zajmują - jak widzę jak ona chodzi w środku dnia zasikana w koszuli nocnej z nożem w ręku a w drugiej dloni trzyma jabłko to ciarki mi po plecach chodzą -a to jest pataologia bo jej matka ma 70 lat pije i pali nigdy jej trzeżwej nie widzialam, podpaliła mi strych nad głową tydzien temu!! a jej ojciec potrafi zrobić kupę na klatce na moim piętrze ,więc wybacz - dla mnie to jest patologia ...a oni jeszcze biorą pieniadze na opięke tej dziewczyny i za to piją :-//

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 18 lis 2009, 10:14
autor: ola banderola
Ja mam całkiem normalnych sąsiadów....z małym wyjątkiem,otóż ma sąsiadka podlewa latem kwiatki nago :-o ,
na swoim balkonie....i wcale mi to nie przeszkadza,ale jakoś dziwnie się czuję,wchodzę na balkon a tam gołe cycochy i tyłek sąsiadki.Mówię do mojego męża jakby ona jeszcze fajne ciałko miała to faceci mieli by na co luknąć i on sam również ;) ,a tak mimo,że młodziutka,bo jak na moje oko to sąsiadka ma 34 lata to jednak strasznie zaniedbana jest niestety!!!

Re: Czy macie "trudnych" sąsiadów??

: 05 kwie 2010, 01:47
autor: carmen20
Jak mieszkałam w starej kamienicy to mieliśmy takich walniętych sąsiadów, którzy szukali zaczepki z innymi sąsiadami, żeby pokazać kto tu rządzi. Ze wszystkimi po kolei mieli na pieńku, w końcu uwzięli się na nas. Zawsze jakieś chamskie komentarze szczególnie od ich synalka- dresiarza. Jak raz przechodziłam obok niego to rzucił ni stąd ni zowąd "Masz jakiś problem? Bo mogę Cię zaraz jebnąć". Dla mnie takiej małej szok, szybko spieprzałam do domu i w rycz. W nocy cięgle dzwonił telefon po jednym sygnale, a w dzień domofon. Raz nasłali na nas policję, że niby zakłócamy ciszę nocną głośną muzyką. Policja przyjechała, my wielkie oczy o co chodzi, cisza jak makiem zasiał, mówimy, że to sąsiedzi mają problem, ale dostaliśmy nie wiem mandat, wezwanie? Na szczęście mieszkamy teraz w domku jednorodzinnym i problem sąsiadów mamy z głowy, ale to co Wy tu opisujecie to mi się w głowie nie mieści (shake