Czy ratować miłość która boli?

Post autor: **Lunka** » 24 cze 2008, 15:09

bo wiadomo ze na dawna milosc najlepsza jest nowa milosc, a ty Majusia, zacznij sie rozgladac, wspolne wyjscie do kina,kawka,lody w kawiarni.... to poczatek czegos nowego

Post autor: **Londyjka** » 24 cze 2008, 15:13

Majusia pisze:Powinnam otworzyć się na ludzi i wierzyć w nich, a chowam się w skorupie jak ślimak. Ale jak tu po takim doświadczeniu wierzyć w facetów, znałam go tyle lat, a nie sądziłam, że zdolny jest do czegos takiego

napewno nie od razu uwierzysz w facetow i napewno na sile nie da sie tego dokonac,ale kiedys spotkasz tego wlasciwego i Bogu podziekujesz(jak ja) ze nie wysluchal cie co do tamtego,uwierz mi,ze Bog wie lepiej co jest dla ciebie dobre,a ty sama to dostrzezesz.
Narazie wychodz,baw sie,umawiaj z facetami,i choc usilnie brakuje ci teraz milosci to uwazaj,nie wchodz z deszczu pod rynne. teraz powinnas sie skupic na zabawie i zapomnieniu,na prawdziwe uczucie przyjdzie czas. Ale przyjdzie. Tylko nic na sile,pamietaj,bo w tym stanie mozesz sie znowu przejechac na kims...
Delicat,ty tez! Nie czekaj na odpowiedz od niego,zajmij sie czymkolwiek,poogladaj ciuchy na allegro,nie wiem,tylko nie czekaj!
Albo poflirtuj z kims na jakims portalu randkowym- a noz spotkasz tam milosc swojego zycia...

a on jak sie zdecyduje odpisac to wtedy mu powiesz- juz za pozno. Czyz to nie brzmi slodko... :-P

Post autor: **DeliCat** » 24 cze 2008, 15:27

Londyjka pisze: Delicat,ty tez! Nie czekaj na odpowiedz od niego,zajmij sie czymkolwiek,poogladaj ciuchy na allegro,nie wiem,tylko nie czekaj!

:-P na allegro to ja akurat sprzedaje ... najdrozsze suknie to moje :lol:

Londyjka pisze:Albo poflirtuj z kims na jakims portalu randkowym- a noz spotkasz tam milosc swojego zycia... a on jak sie zdecyduje odpisac to wtedy mu powiesz- juz za pozno. Czyz to nie brzmi slodko... :-P

Na internecie to jego poznalam

Bedzie mi sie zle kojarzyc ...

Ale cos tam w koncu ze soba zrobie ;-)

Buziaki Londyjka.

Post autor: **Londyjka** » 24 cze 2008, 15:33

E tam zaraz kojarzyc... :lol: moja kumpela to dopiero miala zle skojarzenia,wiekszosc jej chlopakow(choc sie zarzekala ze nigdy o tym imieniu) to byli Łukasze...i meza ma Łukasza...

a cel uswieca srodki,niewazne gdzie go poznasz,wazne aby byl inny niz twoj poprzednik...

a napewno wtedy juz nic ci sie znim kojarzyc nie bedzie ;-)

Post autor: **DeliCat** » 24 cze 2008, 15:42

noo doobra ;-)

jak brzuszek przestanie troche bolec ze smutku, to moze wejde na jakis portal. znacie jakies fajne w Polsce ? ja znam tylko cholerny meetic.
a jest taki jeden co mnie kreci, ale tez w Paryzu. a ja teraz w Polsce. poza tym w Nim to bym sie mogla zakochac, a w moim stanie to nie jest wskazane ;-)

dobra, dzielnie ide zrobic sobie kawe :-P

Post autor: **Londyjka** » 24 cze 2008, 15:44

sympatia.pl :mrgreen: najcudowniejszy portal...na nim poznalam swojego...meza :lol: :mrgreen:

Post autor: **Majusia** » 24 cze 2008, 22:35

DeliCat pisze: poza tym w Nim to bym sie mogla zakochac, a w moim stanie to nie jest wskazane

Dlaczego nie jest wskazane? Ja bym bardzo chciała móc kochac kogos innego.

Post autor: **DeliCat** » 24 cze 2008, 22:54

Majusia pisze: Dlaczego nie jest wskazane? Ja bym bardzo chciała móc kochac kogos innego.

Chce sie troche odbudowac. Znowu zaistniec. Nie mam ochoty na zakochiwanie sie w kims, taka pelna nieszczescia ...
Chce byc w pelni objektywna...
I pozniej, jako Normalna kobieta moc szukac normalnych facetow.
Jako poltora nieszczescia nie chce przyciagnac nastepnego macho ...

On napisal do mnie sms'a. bardzo milego. ze moj mail byl piekny... choc z wieloma rzeczami sie nie zgadza.
i, ze na Niego odpowie.

hmm... ja na to, ze czekam.
ale, ze potrzebuje sie odbudowac i znow zaistniec jako szczesliwa JA. ze na wakacje w lipcu nie jade. ze zobaczymy sie w polowie lipca w Paryzu bo jade w sprawie pracy na 18ego.

...

profil na sympatii.pl bucha pelna para ...
nie szukam nikogo, ale zaspokaja to moja kobieca proznosc :-P

Post autor: **agin4** » 25 cze 2008, 09:54

DeliCat pisze:On napisal do mnie sms'a. bardzo milego. ze moj mail byl piekny... choc z wieloma rzeczami sie nie zgadza.
i, ze na Niego odpowie.

Przynajmniej odpisał wiec może nie wszystko jeszcze stracone porozmawiacie u mnie nie ma nawet takiej możliwości jak grochem o ścianę nic nie dociera jemu już chyba nie zależy

Post autor: **niebieski** » 25 cze 2008, 12:32

Hej dziewczyny, teraz jest wasz czas....na odbudowę, przewartościowanie i rekonwalescencję
Cieszcie sie zyciem:) spójrzcie na to ze strony egoisty...teraz jest czas na mnie, on mial juz swój czas i go należycie nie wykorzystał.
Bardzo nie lubie jak facet jest niezdecydowany...albo jest ze mną i stara sie zeby było dobrze albo dowidzenia. Najgorsze jest to ze po nich spływa wszystko jak po maśle, a wy sie zadręczacie się czy cos jeszcze z tego bedzie!!! A jak bedzie to na jak długo....bo później wszystko moze wrócić po staremu i co wtedy, znowu płacz, pretensje do samej siebie, ze nam nie wyszło, ze jednak nie potrafię go zmienić lub sie z nim dogadać.

Trzeba wierzyć w ludzi ale nie mozna być ślepym

Majusia...jak masz okazje to umawiaj sie z kazdym facetem z którym można milo spędzić czas....i nie chodzi zaraz o kolejna milość tylko o wyjsie do kina, galerii, wspólny piknik..Od facetów tez mozna sie duzo nauczyć....i sprobować zrozumiec ich meski punkt widzenia na sprawy damsko-męskie.
Delicat o moze jakiś kurs tanca towarzyskiego....albo nauka hiszpańskiego z miłym hiszpanem...tyle jest możliwości.
Nie możecie się pogrążać w waszym cierpieniu i bólu, bo to jest autodesktrukcyjne postępowanie wobec siebie
Pozdrawiam was ciepło