życie i obowiązki po ślubie-jak sobie z tym poradzić??

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
veronnika
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 501
Rejestracja: 25 sie 2006, 14:05
Lokalizacja: krakow

życie i obowiązki po ślubie-jak sobie z tym poradzić??

Post autor: veronnika » 26 wrz 2007, 12:04

nie znalazłam nic pasującego więc zakładam nowy temat, jeśli już coś takiego jest to proszę o przełożenie...

a teraz mój problem: jestem mężatką od miesiąca, mieszkamy sami, jak na razie układa nam się super...ale obowiązki...sprzątamy zawsze razem w sobotę dzieląc się obowiązkami, tu nie ma poblemu

ale gotowanie....ani on ani ja nie potrafimy gotować, przez ten miesiąc jedliśmy w restauracjach, kupowaliśmy pizze mrożone itp.może ze dwa razy wzieliśmy książkę kucharską i próbowaliśmy coś razem zrobić. Tylko że zupełnie nas nie ciągnie do kuchni a w końcu trzeba zacząć się normalnie odżywiać.
Ja nie chcę ię za to zabierać sama bo boję się, że on się przyzwyczai i obiady spdną na mnie tym bardziej, że ja nie pracuje, dodam, że mój mąż pacuje w wolnym zawodzie, także czasem siedzi cały dzień ze mną, czasem nie m go do wieczora...

a jak Wy sobie z tym poradziłyście, macie jakieś pomysły???

z góry dziekuję Wam za każdą pomoc :-)
08.03.2008 - korekta nosa - część chrzęstna - Dr Keller - Skomska
2013 i 2014 - makijaż permanentny ust i brwi - Anna Stasz
15.06.2016 - powiększenie biustu - dr Furmanek - ES anatomiczne high profile
przed i 13 dni po:
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 75#p947375" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
shilo
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1175
Rejestracja: 31 lip 2005, 21:35
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: shilo » 26 wrz 2007, 14:33

Nie rozumiem czemu tak bardzo boisz się tego gotowania. Ja nigdy nie przepadałam za pichceniem ale nie ma nic przyjemniejszego od komplementów doceniających twoje starania i zajadającego ze smakiem męża. PDT_Love_04
Mój mąż czasem coś przygotuje i ma swoje specjały które wychodzą mu lepiej niż mi ale na ogół to ja gotuję. W weekendy jeździmy do moich rodziców na obiadki :-D
Jeśli chodzi o sprzątanie to on ma swoje zadania a ja swoje np on odkurza ja prasuję .
Na zakupy chodzimy razem - raz na tydzień robimy duże zakupy.
Jeśli chodzi o pomysły na szybkie i łatwe gotowanie to kupuję dużo produktów już w pół przygotowanych np mięso w marynacie, sosy w słoikach, ryż błyskawiczny, mieszanki warzywne mrożone, wtedy obiad robi się ekspresowo.
24.08.2005 nos i usta u dr. Sankowskiego
9.01.2006 korekta noska i ust u dr. Bromy

Awatar użytkownika
veronnika
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 501
Rejestracja: 25 sie 2006, 14:05
Lokalizacja: krakow

Post autor: veronnika » 26 wrz 2007, 15:31

Shilo, myślę, że masz rację, powinno samo się rozwiązać jak z czasem

może mam za dużo czasu i robię problemy tam gdzie ich nie ma :-)

ale jestem ciekawa jak to przebiegało u Was

POZDRAWIAM!!!!
08.03.2008 - korekta nosa - część chrzęstna - Dr Keller - Skomska
2013 i 2014 - makijaż permanentny ust i brwi - Anna Stasz
15.06.2016 - powiększenie biustu - dr Furmanek - ES anatomiczne high profile
przed i 13 dni po:
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 75#p947375" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
gracja
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1523
Rejestracja: 11 sie 2005, 00:23

Post autor: gracja » 26 wrz 2007, 16:30

Ja jestem jeszcze panną, więc nie dam ci rady stricte dotyczącej podziału kuchennych obowiązków. W tym roku moj misiaczek zdecydował się na dietę odchudzającą. Jako, iż jego mama gotuje tłusto i kalorycznie, to ja podjęłam się przygotowywania 5 posiłków dziennie- same zdrowe rzeczy(sos pomidorowy nie z torebki, ale z pomidorów itd - żadnych gotowców).
Odkryłam swoje nowe powołanie- uwielbiam gotować!!!! Sprawia mi to ogromną przyjemność. Całe życie byłam przekonana, że gotowanie to trudna sztuka i mam dwie lewe ręce do tego. A okazało się, że gotowanie naprawdę może być proste i przyjemne. Dieta mojego miśka skończyła się w czerwcu. Dwa dni temu moje kochanie poprosiło mnie, żebym znowu zaczęła gotować, bo znudziło mu się jedzenie na mieście i stęsknił się za moimi potrawami. A jaki to cudny widok, jak się zajada z rozkoszą i mówi, że w życiu nie jadł niczego tak pysznego ;) ;) :-D
...czemu ze wszystkich pragnieñ na ¶wiecie to Ty mnie wybra³e¶.....

Awatar użytkownika
klara01
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 294
Rejestracja: 24 lip 2007, 16:44
Lokalizacja: Anglia
Kontakt:

Post autor: klara01 » 26 wrz 2007, 19:59

Veronnika początki są zawsze ciężkie.Ja wyprowadziłam się z domu w wieku 16-stu lat(do narzyczonego oczywiscie) i też super kucharką nie byłam bo przecież mama codzień dawała obiadek pod nos- a tu z dnia na dzień koniec! teraz to ja jestem gospodynią!Zaczynałam od prostych zup,albo ryż z torebki do tego pierś albo noga kuraka na patelnię i np.pomidorki ze śmietaną nic prostszego prawie samo się robiło :p Jak chciałam coś nowego to mama pisała mi krok po kroku na kartce co mam robić.Na początku nie wszystko wychodziło ale wszystkiego można się nauczyć i polubic to :-) Teraz po 10-ciu latach wszystko jest łatwe i fajne.Mąż mi w obowiązkach domowych nie pomaga bo go o to nie proszę-wystarczy,że ciężko pracuje i kasę zarabia a ja nie pracuję więc zajmuje się domem.Pozdrawiam :p

Awatar użytkownika
beata-malgorzata
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 4048
Rejestracja: 25 cze 2006, 12:18
Lokalizacja: belgijska pralinka

Post autor: beata-malgorzata » 26 wrz 2007, 22:43

Poczatki w gotowaniu nie sa latwe , szczegolnie jak sie nigdy do tego nie zabieralas .
Mniie nie ciagnelo do kuchni, nie umialam nic ,doslownie nic gotowac . Wrecz nie cierpialam !!! Ale niestety musialam sie za to zabrac , kiedy przyjechalam do mojego meza . Przywiozlam ksiazki kucharskie i wiele przepisow od kolezanek . Czesto tez dzwonilam do Polski , do mamy by mi wytlumaczyla jak sie cos tam robi :roll: Zaczynalam od zup , bo nawet tego wczesniej nie umialam przyrzadzic ! Potem byly inne latwe dania . Wreszcie przyszedl sprawdzian : moja szwagierka przyleciala z za granicy po kilkuletnim pobycie , no i na jej czesc ( to bylo nasze pierwsze spotkanie ) . Przygotowalam szwedzki stol z masa zakasek , salatek , wszystko na zimno . Ja ktora nie umiala ugotowac nawet ziemniakow przygotowala przyjecie na kilkanascie osob , zupelnie sama :o Moja tesciowa zapytala sie czy to nie jest moj zawod , o ktorym nie wiedziala :badgrin: To byl najlepszy komplement :-D No i zaczelo sie !. Teraz uwielbiam gotowac i potrafie przyrzadzac naprawde skomplikowane potrawy , roznych kuchni swiata . Dziczyzna czy owoce morza nie sa mi obce . I tak mnie to wciagnelo ze nawet z pieniedzy ze sprzedazy mieszkania w Polsce kupilam sobie ogromna kuchenke z kilkoma piekarnikami i innymi dodatkami ! Do mnie przyjezdza sie m;innymi na tarte z jablek . Czesto przyjaciele sie obrazaja jak podaje inny deser niz moja slawna tarta ( jablka z wlasnego ogrodu) .
Tak wiec reasumujac , nigdy nie wiadomo co mozna odkryc w sobie . nawet zaczynajac od zera .
Teraz kuchnia nie jest dla mnie musem (czasami mam lenia i wyciagam pizze z zamrazarki hihihi, jak kazda z nas ) ale przyjemnoscia , a o tym kiedys bym nawet nie pomyslala :roll:
Gotowanie jest latwe szczegolnie kiedy nie ma sie dzieci . Bo z nimi to juz prawdziwa udreka !
Moje teraz przechodza okres "nielubienia" wszystkiego co przygotuje . U kolegi czy babci wszystko lepiej smakuje !!! Ale takie jest zycie ...i trzeba przez to przejsc oh(s1
Glowa do gory oh(s1
Mentor, 275 cc okragle,profil sredni , 04. 2006
poprawka asymetrii jednej piersi , 375 cc ,02 2007
uszy plus korekta powiek ,14.05 2008
zmniejszenie platkow usznych , 19.01 2013- dr Lemaître - Belgia
nos, powieki i lipofilling - 6.04 2013- dr Lemaître
plasyka brzucha i podniesienie piersi z wymiana protez na 350cc , 9.09 2014

blog makijazowy - http://www.bbeabeautyimage.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
beniaminn
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 187
Rejestracja: 23 paź 2007, 23:20
Lokalizacja: Polska

Post autor: beniaminn » 02 lis 2007, 12:33

Jak w temacie..Radzić sobie w tym przełomowym okresie jest trudno.Najlepiej wciągnąć do tych obowiązków także partnera i nie popuszczać mu od samego początku.Niech wie ile wysiłku kosztuje choćby utrzymanie porządku w domku ,nie mówiąc już o zakupach ,czy gotowaniu.Chyba ,że lubimy same stać się powoli niewolnikiem wszelkich prac domowych..Nie warto.
jestem ..jaki jestem

Awatar użytkownika
Claudia*
Uzytkownik zbanowany
Uzytkownik zbanowany
Posty: 841
Rejestracja: 03 kwie 2006, 20:46
Lokalizacja: Z głowy

Post autor: Claudia* » 02 lis 2007, 14:43

Wzdrygnęło mną jak zobaczyłam słowo obowiązki, i do tego po ślubie... Zmienia się tylko dotychczasowy tryb, w jakim do tej pory się funkcjonowało. I musi to pojąć i jedna i druga osoba, bo inaczej będzie kwas 8-) .
Beauty... :) by dr Skupin
25.03 dr KĂŞcki

Awatar użytkownika
veronnika
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 501
Rejestracja: 25 sie 2006, 14:05
Lokalizacja: krakow

Post autor: veronnika » 02 lis 2007, 19:34

:-D
Claudia, to moze:
Ulozenie nowego, cudownego zycia po slubie?

a tak na powaznie, to po dwoch miesiacach, ktore mienlo od mojego slubu, widze, ze wszystko jakos sie samo uklada, obydwoje wiemy co mamy robic a ja nie czuje sie przy tym, co robie jakos specjalnie obciazona

a ostatnio naszym najwiekszym kulinarnym wyczynem byl...omlet :-D

dziekuje za rady!!!
08.03.2008 - korekta nosa - część chrzęstna - Dr Keller - Skomska
2013 i 2014 - makijaż permanentny ust i brwi - Anna Stasz
15.06.2016 - powiększenie biustu - dr Furmanek - ES anatomiczne high profile
przed i 13 dni po:
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 75#p947375" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
beniaminn
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 187
Rejestracja: 23 paź 2007, 23:20
Lokalizacja: Polska

Post autor: beniaminn » 03 lis 2007, 11:44

Tak mi się tylko powiedziało obowiązki ,bo przecież czynności wykonywane codziennie lub prawie codziennie nawet jak nie są na początku to potem staja się obowiązkami...Cieszę się ,że radzicie sobie z nimi na swój własny sposób ,bo każdy jest dobry .
Gratuluje pysznego omletu ..niedługo przyjdzie pora na pizzę .Lubię domowe jedzonko,chociaż zadowalam się także prostym jedzeniem na miescie..
jestem ..jaki jestem

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”