ginekolog i skarpetki?

[Mari]

albo mam zaćmienie ze zmęczenia albo ogólnie ciemna masa ze mnie - co to są skrapetki "antygwałtki"?

[natalya]

ja u ginekologa czuje sie taka aseksualna i w ogole wtedy nie ma dla mnie znaczenia jak jestem ubrana i czy mam skarpetki czy nie po prostu wchodze, zalatwiam co mam do zalatwienia i wychodze nie zastanawiajac sie nad niczym a juz na pewno nie nad skarpetkami

[Rina]

albo mam zaćmienie ze zmęczenia albo ogólnie ciemna masa ze mnie - co to są skrapetki "antygwałtki"?

antygwaltki to sa te cieniutkie jak ponczocha podkolanowki. Ponoc facetowi na widok kobiety w cienkich podkolanowkach wszystkiego sie odechciewa :P


Ja tez w skarpetkach do gina haha, i zawsze mi jest dziwnie - ale nie bede boso chodzic po zimnej posadzce.
No trudno... troche wstydu i mozna wracac do domu

[Antonelka]

Ja tez w skarpetkach do gina haha, i zawsze mi jest dziwnie - ale nie bede boso chodzic po zimnej posadzce.
No trudno... troche wstydu i mozna wracac do domu

ja w skarpetkach i butach, żeby, oprócz zimnej posadzki, jakiegoś grzyba okazyjnie nie złapać :?
a wstyd wstydziłam się jak byłam mała, teraz jestem duża mnie to jakoś obojętne, przecież to też lekarz...

[Rina]

To tez swoja droga. Pozatym gin tez w butach jest, i jeszcze chodzi nie wiadomo gdzie i po czym... Roznosi pod podeszwa niewiadomo co, a ja to bede zbierac bosymi stopami i zanosic do domu. O nie :)
A wstydnis to ja jestem do tej pory, no moze troszke zelzało - ale minimalnie

[ania21sl]

hehe:D dobry temat:)
ja tam nigdy nie sciagam u gina skarpetek bo niby po co? uwazam ze wygladam w nich jeszcze bardziej sexi:D hihi i nogi mam jakby smuklejsze Wazne tylko aby od nich bron Boze nie jechalo bo to mogloby sie odbic pozniej na badaniu Na szczescie mi to nie grozi
pozdrawiam forumowiczki

[Mayka87]

hehehe no przyznam ze temat naprawde bajka osobiscie tez nie zdejmuje skarpetek.... ale smieszny jest moment kiedy sie paraduje z golym dupskiem na magiczne lozko wyobrazacie sobie taka historie.. znajoma mojej dobrej kolezanki poszla 1 raz do ginekologa i biedaczka nie wiedziala, jak sie wspiac na to wyrko, to polozyla jedno kolano zeby sie wskrabac... i spadla, nakryla sie lozkiem i tyle z tego bylo... nie musze chyba wspominac ze zmienila lekarza

[wictory]

ale jaja

[Sabrina]

Ja też nie zdejmuję,ale wydaje mi sie,ze lepiej kobieca stopa wygląda w cienkiej pończochowej podkolanówce,niż w bawełnianych skarpetach?
Chyba,ze się przyjechało w sportowych adidasach,to tak

[Mayka87]

ja raczej mam jakies bawelniane stopki, bo do gina popindalam w adidaskch jakos sobie nie moge wyobrazic siebie w takich podkolanowkach i z golym dupskiem. a przeciez nawet gdybym ubrala, to przeciez nie bede sciagac... bo one wygladaja jak takie flaki od parowek hehe a moze ktoras z was zostaje w butach i maszeruje na lozko w szpilach, zeby nie bylo ze jakis fetysz, mi chodzi poprostu o higiene (cos na wzor zryć detektywa Monka)