20 maja tego roku zmarl moj przyszly tesc , mlody czlowiek 50 lat -jeszcze jakis conajmniej 20-30 lat zycia bylo przed nim ,ale oboje z moim przylyszm mezem wiemy dlaczego , tato(tesc) ostatni raz u lekrza byl w 1999 roku , tak dziewczyny 7 lat temu , ,palil papierosy , wekendziki -na piffku po pracy , pracowal na 2 etaty - taksowkarz , i dotego kurier, nie wiodlo sie za dobrze finansowo,ale on nigdy nie chcial o tym rozmawiac ...tlumil to w sobie, jak mial problem szedl na piwo... :| :| szkoda mowic... raz wrocil z pracy (20 maja b.r) i zle sie poczul , myslelicmy ze to wrzody ktore zdjagnozowano mu 1999 roku , wezwalismy pogotowie , lekrze przyjechali zrobili ekg , podali zastrzyk przeciwbolowy , nic nie zdiagnozowali , gdy wyszly , tata osunal sie na ziemie , wezwalismy R, reanimowali go 50 minut
, niesety do dzis nie wiadomo na co zmarl , byla sekcja i tp , prokuratura... wyniki maja byc na poczatku listopada ,moze sie wyjasni...- jedna moja uwaga , Profilaktyka i w przypadku kobiet i meszczyzn znacznie wyduza zycie..
szkoda ze wiekszosc panow o tym nie pamieta