ok ok.... mialam nie byc taka, ale jak juz jedziecie na ostro to i ja dorzuce swoje 3 grosze, choc troche mi glupio, bo nie lubie obgadywac innych, bez wzgledu na to jak bardzo sa wg mnie poje****.....
Nidy nie wierzylam w rozne historie dotyczace blachar i nigdy nie znalam do konca definicji tego slowa. Do momentu, kiedy zaczelam jezdzic na moto. U mnie z jazda wyglada to tak, ze w sezonie jezdze codziennie, ale tylko po godz. 20.00. Latamy cala noc, czasem nawet do 5 rano ( mimo, ze na 10.00 trzeba byc w pracy
) a w dzien latam tylko w weekendy. Niestety warszawa jest tak zawalona w ciagu dnia, ze bezpieczna jazda graniczy tu z cudem. W ciagu ostatnich trzech lat, zginelo mi 4 znajomych w tym jedna kolezanka, kazde z nich w dzien a zaden z wypadkow nie byl z winy motocyklisty.
Warszawa noca jest baaardzo wesola, szczczegolnie w piatki i weekendy. Mamy w Warszawie takie miejsce, pozwole sobie nie pisac gdzie
ktore miesci sie kilka metrow od wejscia do jednego z klubow. Jestesmy tam codziennie w nocy, a klub w sezonie letnim czynny jest codziennie. To co zobaczylam na wlasne oczy, moznaby opisac w ksiazce.
Najlepsze (bo najbardziej naprute woda) laski wychodza okolo 1-2 w nocy. Zazwyczaj stoimy tam na sporo motocykli. Czasem sie zdarza, ze jest 20 sprzetow, czesto calkiem niezlych co nierzadko idzie w parze z wlascicielem
. Gdybym na wlasne oczy nie zobaczyla tego, co laski potrafia robic, nigdy w zyciu bym w tonie uwierzyla.
Zaczynajac od tego, ze staja i piszcza jak widza nas (a raczej ich, bo ja zazwyczaj jestem jedyna dziewczyna-niezauwazana) malo co nie posikaja sie po nogach. Pod tym klubem jest duzo stolikow i lawek na ktorych my zawsze siedzimy-takie laski potrafia specjalnie usiasc na przeciwko nas, w mini i rozlozyc ostentacyjnie nogi udajac, ze nie zdaja sobie z tego sprawy. I siedzi tak taka suka, smieje sie, pochyla, macha wlosami... Ja osobiscie to mam wylew z takich lasek i nawet nie zwracam na nie uwagi. Wyginanie sie, prężenie, tanczenie i inne historie to standard, byleby zwrocic na siebie uwage. Bylam dwukrotnie swiadkiem, jak nachlana laska blagala, zeby ktorys z chlopakow ja przewiozl, na co jeden odpowiedzial, ze zrobi to ja pokaze wszystkim cycki-jak myslicie, pokazala? pewnie ze tak! kurde i to w samym centrum warszawy, gdzie sa tlumy ludzi... Kiedys ktorys z chlopakow dal sie namowic i przewiozl laske i niestety wypieprzyl ja z siedzienia na pierwszych swiatlach, bo lapala go za jajca i darla jape, zeby ja przelecial. NIE MA, poprostu nie ma wieczoru, zeby nie zdarzyla sie jakas akcja. To co widzialam to jedno, natomiast co slyszalam od chlopakow to drugie. Slyszalam o historiach jak jedna dziewczyna za jazde zdeklarowala sie, ze przespi sie z wszystkimi piecioma chlopakami, ktorzy tam byli i zrobila to gdzies w krzakach za jakims blibordem w centrum warszawy. To sie dopiero nazywa miec parcie na moto. Pomijajac ze goscie, ktorzy sie na to godza to pojeba*i, zboczeni i nieszanujacy sie pederasci.
Dlatego tak bardzo cenie sobie jazde z moimi kolezankami.
Chcociaz i tak pare razy malo co mi moto nie wywalilo sie na bok, jak stalysmy we 3 na swiatlach a jakies laski biegly z daleka, piszczaly i machaly do momentu kiedy nie podeszly wystarczajaco blisko i nie zorientowaly sie, ze na swiatlach stoja 3 dziewczyny a nie 3 przystojniakow